Aktualności
WróćPodlasie gotowe, by pomagać potrzebującym zimą
2012-11-05 00:00:00
To swoisty sojusz antymrozowy, mobilizacja sił przed nadejściem zimy. Podlaskie służby, instytucje, przedstawiciele samorządów oraz organizacje pozarządowe spotkały się by omówić plan działań na nadchodzące zimowe miesiące.
sxc.hu
Chodzi o to, by mieszkańcy naszego regionu bezpiecznie przetrwali zimę. Aby wszyscy mieli opał, ciepłą odzież i możliwość zjedzenia ciepłego posiłku. Aby wszędzie dotarła informacja gdzie i jak szukać pomocy. W naszym regionie dla zimowego bezpieczeństwa bardzo wiele robią policja, straż miejska i gminna, straż pożarna. Ośrodki pomocy społecznej i te w gminach i te w miastach maja najlepszą wiedzę gdzie na ich terenie pomoc jest potrzebna, kim trzeba się w okresie mrozów zająć. Bezcenna jest działalność organizacji pozarządowych, które takiej pomocy, w trudnym okresie poświęcają cały swój czas i wszystkie środki.
- Jednak, aby skutecznie pomagać służby, instytucje czy organizacje potrzebują wparcia nas wszystkich, mieszkańców regionu – mówił podczas konferencji wojewoda podlaski Maciej Żywno. – Musimy włączyć naszą czujność i wrażliwość, musimy cały czas rozglądać się wokół. Czy nasz sąsiad nie potrzebuje pomocy, czy ma opał, czy dzieci z domu obok chodzą ciepło ubrane, nie marzną. Czy na przystanku nie siedzi ktoś bez ruchu, czy nikt nie nocuje na klatce schodowej przy minus dwudziestu stopniach na dworze.
Wszyscy podkreślali konieczność sprawnej komunikacji, wymiany informacji o potrzebujących pomocy, tak by nikogo nie pominąć.
Ojciec Edward Konkol ze Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie Droga w Białymstoku podkreślał jak ważna jest chęć i gotowość do pomocy i współpracy. Czasami bardzo różnej – takiej jak pocięcie drewna na opał, zorganizowanie transportu, rozwiezienie opału.
- To są zwykłe rzeczy, które wtedy gdy nadchodzą te duże mrozy ratują życie. Docieramy do domów, gdzie samotne osoby leżą pod kocami, nie mogą się napić ciepłej herbaty, bo woda w kranach zamarza. Ci ludzie nie przetrwają bez pomocy nas wszystkich - mówił ojciec Konkol.
Na stronie internetowej Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego można znaleźć informacje gdzie szukać noclegów, gdzie można zjeść ciepły posiłek, dostać ciepłą odzież. Dostępny jest też przez całą dobę bezpłatny numer infolinii 800 444 989. Dyżurni Wojewódzkiego Centrum Zarządzani Kryzysowego, o każdej porze dnia i nocy odbiorą telefon, zorganizują pomoc. Ważne by dzwonić, by dać znać, że ktoś potrzebuje pomocy. Ulotki i plakaty z numerem infolinii trafiły już do wszystkich miejscowości w regionie. Są na dworcach, przy urzędach gminy, przy sklepach, w autobusach.
- Jednak, aby skutecznie pomagać służby, instytucje czy organizacje potrzebują wparcia nas wszystkich, mieszkańców regionu – mówił podczas konferencji wojewoda podlaski Maciej Żywno. – Musimy włączyć naszą czujność i wrażliwość, musimy cały czas rozglądać się wokół. Czy nasz sąsiad nie potrzebuje pomocy, czy ma opał, czy dzieci z domu obok chodzą ciepło ubrane, nie marzną. Czy na przystanku nie siedzi ktoś bez ruchu, czy nikt nie nocuje na klatce schodowej przy minus dwudziestu stopniach na dworze.
Wszyscy podkreślali konieczność sprawnej komunikacji, wymiany informacji o potrzebujących pomocy, tak by nikogo nie pominąć.
Ojciec Edward Konkol ze Stowarzyszenia Pomocy Rodzinie Droga w Białymstoku podkreślał jak ważna jest chęć i gotowość do pomocy i współpracy. Czasami bardzo różnej – takiej jak pocięcie drewna na opał, zorganizowanie transportu, rozwiezienie opału.
- To są zwykłe rzeczy, które wtedy gdy nadchodzą te duże mrozy ratują życie. Docieramy do domów, gdzie samotne osoby leżą pod kocami, nie mogą się napić ciepłej herbaty, bo woda w kranach zamarza. Ci ludzie nie przetrwają bez pomocy nas wszystkich - mówił ojciec Konkol.
Na stronie internetowej Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego można znaleźć informacje gdzie szukać noclegów, gdzie można zjeść ciepły posiłek, dostać ciepłą odzież. Dostępny jest też przez całą dobę bezpłatny numer infolinii 800 444 989. Dyżurni Wojewódzkiego Centrum Zarządzani Kryzysowego, o każdej porze dnia i nocy odbiorą telefon, zorganizują pomoc. Ważne by dzwonić, by dać znać, że ktoś potrzebuje pomocy. Ulotki i plakaty z numerem infolinii trafiły już do wszystkich miejscowości w regionie. Są na dworcach, przy urzędach gminy, przy sklepach, w autobusach.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
ewelina.s@bialystokonline.pl