Podlasie bez smogu? Przy odpowiednim zainwestowaniu w energię
W środę w urzędzie marszałkowskim odbyła się konferencja Podlaskie bez smogu. Była to okazja do tego, żeby porozmawiać, jak województwo może wykorzystać środki na rozwój energetyczny w walce z zanieczyszczeniem powietrza.
MN
Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska i Politechniki Białostockiej wzięli udział w konferencji Podlaskie bez smogu zorganizowanej przez władze województwa.
- Żartuję, że zorganizowaliśmy tę konferencję po to, aby przedsiębiorców i samorządowców złapać w pułapkę tematyczną. Mianowicie po to, żeby zaprezentować im temat smogowy w województwie, ale tak naprawdę przy tej okazji pokazać im, że w obrębie obszaru na gospodarkę niskoemisyjną w obszarze na energetykę mamy środki, które trzeba mądrze zagospodarować - mówi wicemarszałek województwa Maciej Żywno.
Okazuje się, że mimo informacji z Inspektoratu Ochrony Środowiska, w Podlaskiem, jeśli chodzi o jakość powietrza, wcale nie jest tak dobrze. Wszystko zależy bowiem od norm, które np. Światowa Organizacja Zdrowia ma o wiele ostrzejsze i w ich świetle w Polsce problem smogu jest poważniejszy niż może się wydawać.
- Problem, według mnie, jest w normach. Naszym sposobem administracyjnym na zwalczanie kłopotów ze środowiskiem jest zmiana normy. Te w Francji czy innych krajach są o wiele bardziej ostre i tam alarmy pojawiają się przy o wiele niższych stężeniach. Zbiliśmy termometr i udajemy, że nie mamy gorączki – mówi prof. Piotr Banaszuk z Politechniki Białostockiej.
Zdaniem specjalistów, sposobem na walkę ze smogiem powinno być inwestowanie w nowoczesne sposoby tworzenia energii i ciepła. W Regionalnym Programie Operacyjnym znajduje się ponad 700 mln zł, które są zarezerwowane na wspieranie efektywności energetycznej, która może mieć duży wpływ na dbanie o dobre środowisko.
- Mamy środki na budowę instalacji do wytwarzania energii elektrycznej z odnawialnych źródeł energii, na termomodernizację, na technologię i sprzęt ograniczający straty energii w przedsiębiorstwach, ale też na takie niszowe projekty jak oświetlenie uliczne czy ścieżki rowerowe – wymienia Joanna Sarosiek z Departamentu Rozwoju Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego.
Eksperci zauważają jednak, że pieniądze trzeba wydawać mądrze, bo nie ma np. sensu wymieniać taboru komunikacji miejskiej, który jest nowoczesny i o niskiej emisji spalin, dlatego że więcej zanieczyszczeń stworzy elektrownia produkująca prąd do autobusów elektrycznych.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl