Podlasianie stracili w ciagu roku 1,5 mln zł. Niech nikt Cię nie oszuka metodą na wnuka
Będą ulotki, spoty dźwiękowe oraz akcja informacyjna. W Białymstoku ruszyła kampania społeczna Niech nikt Cię nie oszuka metodą na wnuka.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Niech nikt Cię nie oszuka
- Przestępcy są bardzo pomysłowi. Wykorzystują dobre serce i naiwność seniorów, dlatego trzeba ich ostrzegać, informować - uważa prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski, który zainicjował nową kampanię społeczną. - Będą plakaty, ulotki, informacje w mediach i w Białostockiej Komunikacji Miejskiej, by przestrzegać przed przestępstwami metodą na wnuczka - zapowiada.
Ulotki i plakaty pojawią się w wielu punktach miasta, w tym w autobusach, klubach seniora, placówkach MOPR czy przychodniach. Akcja ma być też propagowana poprzez białostockie parafie. Jednym z materiałów informacyjnych jest naklejka na telefon lub domofon przypominająca przy każdym poniesieniu słuchawki, że może dzwonić oszust.
- Do mnie nikt nie zadzwonił, ale wiem, że do kilku osób oszuści dzwonili - przypomina sobie Zdzisława Cieślukowska z białostockiego klubu seniora. Jak mówi, jej znajome po prostu odpowiadały oszustom, że nie mają pieniędzy. Tak zareagowały, bo seniorzy działający w klubie są świadomi zagrożeń, między innymi dlatego, że były na spotkaniach informacyjnych z policją.
Nie tylko wnuczek
- Zaczęło się kilka lat temu od przysłowiowego wnuczka - o metodzie żerującej na ludzkiej dobroci mówi Andrzej Baranowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. - Z czasem, po szerokiej akcji informacyjnej, ta metoda przynosiła mniejsze skutki. Dlatego sprawcy wprowadzali kolejne modyfikacje.
Dziś to nie tylko wnuczek, ale też akwizytor, listonosz, policjant czy nawet prokurator.
Oszustwa na miliony
Straty, jakie ponoszą seniorzy w wyniku działań wnuczków, idą w miliony. W ubiegłym roku w województwie podlaskim policja odnotowała 234 próby takich oszustw, a w samym powiecie białostockim było ich 134, w tym 30 skutecznych. Łącznie w 2015 r. Podlasianie stracili 1,56 mln zł. Rekordowa kwota przekroczyła 300 tys. zł - oszukana osoba, by ją przekazać, zaciągnęła kredyt.
Tylko w tym roku w Podlaskiem odnotowano 43 próby oszustw, w tym 6 skutecznych (w powiecie białostockim było ich 25 i 3 skuteczne). Przez niespełna 3 miesiące Podlasianie stracili 236 tys. zł (z czego mieszkańcy Białostocczyzny 154 tys. zł).
Jak tłumaczy Andrzej Baranowski, ofiary typowane są na podstawie książki telefonicznej. Wybierane są osoby z imionami popularnymi 60, 70, 80 lat temu.
- Nie należy ulegać emocjom. Zawsze kwestie pilnej pożyczki należy zweryfikować, skonsultować z innymi członkami rodziny i nie przekazywać pieniędzy kurierowi czy posłańcowi - ostrzega.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl