Aktualności

Wróć

Podlascy więźniowie chcą być potrzebni. Chętnie pomagają innym

2016-02-17 14:42:40
Więźniowie z województwa podlaskiego bardzo chętnie wychodzą poza mury więzienia, by móc zrobić coś dla miasta.
pixabay.com
Przepisy w Służbie Więziennej pozwalają na kierowanie więźniów do bezpłatnej pracy w wymiarze 90 godzin miesięcznie. Wymaga to jedynie zgody skazanego. Okazuje się, że ci bardzo chętnie wychodzą poza mury więzienia, by móc przydać się i zrobić coś użytecznego. Jak dowodzą różne badania, jest to też doskonała forma ich resocjalizacji.

Pomoc więźniów pozwala jednostkom samorządowym i organizacjom pożytku publicznego na duże oszczędności w swoich budżetach. Gdyby musiały one zlecić i zapłacić komuś za taką pracę (licząc najniższą krajową), wydałyby prawie 2 mln zł. Więźniowie w ubiegłym roku wypracowali społecznie ponad 171 tys. godzin.

Gdzie możemy spotkać skazanych? Pomagają oni przy różnego rodzaju pracach prowadzonych w szkołach, przedszkolach, ośrodkach sportu i kultury, bibliotekach, w pracach na rzecz gmin i miast oraz np. podczas usuwania następstw uciążliwych zjawisk pogodowych. Więźniowie bardzo chętnie pracują też jako wolontariusze w hospicjach i domach pomocy społecznej. W zeszłym roku kierowano ich również do prac przy remontach białostockich mieszkań komunalnych.

W tym roku o 2% wzrosła liczba więźniów chcących zrobić coś pożytecznego. Nie każdy ma jednak taką możliwość. Służba Więzienna dba bowiem przede wszystkim o bezpieczeństwo społeczeństwa, dlatego poza mury wychodzą jedynie ci, których dokumentacja i zachowanie na to pozwala. Pod uwagę są też brane względy zdrowotne – dlatego każdy osadzony musi przejść odpowiednie badania lekarskie. Znaczenie ma również wymiar kary. Więźniowie, którzy odsiadują kilka tygodni czy miesięcy raczej, nie są brani pod uwagę, jeśli chodzi o pomoc na terenie miasta. Swoich cel nie opuszczą też ci, którzy dopuścili się najpoważniejszych przestępstw.

Skazani pomoc i bezpłatną pracę taktują jako namiastkę normalnego życia. To sprawia, że bardzo sumiennie podchodzą do swoich obowiązków. Są świadomi, że w przypadku złamania umowy i nieodpowiedniego zachowania mogą natychmiast wrócić do swojej celi i otrzymać zakaz wychodzenia poza mury.

Działania na rzecz miasta i wolontariat są obecnie uznawane za najważniejsze narzędzie resocjalizacyjne. To najskuteczniejsza forma oddziaływania na osadzonych i zdaniem specjalistów przynosi mnóstwo korzyści w kształtowaniu poprawnych relacji skazany - społeczeństwo. Wielu więźniów, pomagając i pracując, stara się chociaż częściowo spłacić dług społeczeństwu i niejako odpokutować swoje winy.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl