Biznes

Wróć

Podlascy przedsiębiorcy odrabiają straty po zniesieniu embarga na warzywa

2011-08-23 00:00:00
Ukraina zniosła tymczasowy zakaz przywozu warzyw z państw Unii Europejskiej dotyczący m.in. ziemniaków, pomidorów, kapusty, cebuli, marchwi, buraków, ogórków i roślin strączkowych. Podobne ograniczenia cofnęła niedawno również Rosja. Podlascy rolnicy i przewoźnicy powoli odrabiają straty.
sxc.hu
Ograniczenia wprowadzone przez Ukrainę trwały ponad miesiąc. Obejmowały rośliny, których nie przebadano na obecność szczepu bakterii E.coli. Nasz wschodni sąsiad postąpił podobnie jak Rosja, która embargo na warzywa z UE nałożyła na początku czerwca. Po cofnięciu ograniczeń, wprowadzonych przez Rosję i Ukrainę, straty liczą rolnicy i krajowi przewoźnicy, w tym z Podlasia.

Decyzję Ukrainy polscy rolnicy i przewoźnicy przyjęli z dużą ulgą. O ile jednak działania strony ukraińskiej były w ostatnich latach przewidywalne dla polskiego biznesu, o tyle nie można tego samego powiedzieć o stronie rosyjskiej.

- Polityka rosyjskiego rządu jest bardzo niekorzystna dla firm transportowych. Nie pierwszy raz nasi klienci ponieśli finansowe straty z powodu embarga na polskie produkty - mówi Ramunas Vaskevicius, prezes Transit Card International Polska, firmy zajmującej się kompleksową obsługą przewoźników jeżdżących na wschód.

Po zniesieniu embarga sytuacja zaczęła się poprawiać i firmy transportowe oraz rolnicy powoli odrabiają straty. Jednak dalej jest wiele barier formalnych i prawnych w transporcie drogowym pomiędzy Europą, a Rosją. Przewoźnicy liczą na wsparcie rządu i wprowadzenie odpowiednich regulacji prawnych.

W ubiegłym roku wartość eksportowanych świeżych warzyw do Rosji wyniosła ok. 75,8 mln euro, a do
Ukrainy 23,2 mln euro.
E.S.