Podlascy przedsiębiorcy nie wypłacali wynagrodzeń
2 041 911,77 zł - taką kwotę w ubiegłym roku 35 pracodawców było winnych swoim pracownikom. Inspektorzy pracy z Białegostoku przeprowadzili prawie 4 tys. kontroli podmiotów gospodarczych. Najczęściej sprawdzano zakłady zatrudniające od 1 do 9 osób.
Okręgowy Inspektorat Pracy w Białymstoku
Skargi od pracowników
W 2015 r. do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Białymstoku wpłynęło 981 skarg i wniosków, większość z nich na piśmie. W porównaniu do 2014 r., liczba zarejestrowanych oskarżeń wzrosła o 25,8%. Donosy składali byli oraz obecni pracownicy firm. W 154 przypadkach składający skargi nie ujawnili swoich danych osobowych.
Najczęściej żalono się na niewypłacanie przez pracodawców wynagrodzeń i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy. Doniesienia dotyczyły braku pensji za pracę w godzinach nadliczbowych, nieregulowania ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz ekwiwalentu za pranie odzieży roboczej i używanie odzieży własnej jako roboczej. Podlascy pracownicy skarżyli się także na nierozliczanie lub obniżanie należności z tytułu podróży służbowych.
Pojawiały się również zarzuty dotyczące takich problemów jak: brak potwierdzenia na piśmie zawartej umowy o pracę, niewydanie świadectwa pracy lub opóźnienie w jego wydaniu, nieprawidłowa wentylacja, ogrzewanie czy oświetlenie oraz nieudzielanie dnia wolnego za pracę w 6. dniu tygodnia.
Skargi dotyczyły też naruszenia przepisów ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.
Wypadki przy pracy
Pracownicy z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Białymstoku zbadali ogółem 73 wypadki przy pracy. Poszkodowanych było 77 pracowników, w tym 10 osób poniosło śmierć, 33 osoby doznały ciężkiego uszkodzenia ciała, a 34 pracowników lekkich obrażeń ciała.
Wypadki najczęściej zdarzały się w branżach takich jak: przetwórstwo przemysłowe, budownictwo, transport i magazynowanie, handel oraz naprawy.
Znamienne jest, że około 20% ogółu poszkodowanych stanowiły osoby zatrudnione na innej podstawie niż umowa o pracę. Co roku inspektorzy mają do czynienia z przypadkami, gdy wypadkowi w trakcie wykonywania obowiązków ulega osoba zatrudniona na umowie o dzieło. W takiej sytuacji zdarzenie nie jest uznawane za wypadek, ponieważ pracodawca nie opłaca ubezpieczenia społecznego w ramach składki z tytułu wypadków przy pracy. Oznacza to, że rodziny osób poszkodowanych lub sami poszkodowani nie otrzymywali świadczeń pieniężnych w związku z wypadkiem przy pracy.
Nieprawidłowości w firmach
Mankamenty wykryte przez inspektorów dotyczyły naruszania obowiązujących regulacji prawnych. Brakowało wstępnych i okresowych szkoleń bhp i badań lekarskich pracowników. Niewłaściwie zabezpieczone były stanowiska pracy na rusztowaniach i przy wykonywaniu zajęć szczególnie niebezpiecznych. Przy maszynach nie było (lub były niewłaściwe) urządzenia ochronne. Brakowało także odpowiednich środków ochrony indywidualnej, szczególnie ochrony głowy. Niektórzy pracownicy nie posiadali również uprawnień do obsługi maszyn i innych urządzeń.
Ponadto pracodawcy nie wypłacali wynagrodzenia za zatrudnienie w porze nocnej oraz za pracę w godzinach nadliczbowych i/lub dodatku do wynagrodzenia z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych.
Wypłaty były nieterminowe. Przedsiębiorcy nie przekazywali również ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy, nie dopełniali także obowiązku opłacania składek na Fundusz Pracy. Nie prowadzono ewidencji czasu pracy, a jeżeli była, to bardzo nierzetelna.
W wyniku kontroli wystawiono 795 mandatów karnych na kwotę 879 tys. zł. Do sądów rejonowych trafiło 85 wniosków, a do prokuratury 22 zawiadomienia.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl