Aktualności

Wróć

Podlascy politycy: Bosak uratowany, Sasin też? Żywno listy pisze. Wsparcie dla TVP i WOŚP

2024-01-28 12:02:01
X kadencja Sejmu zaczyna się rozkręcać. O ile w przypadku pierwszego, a zarazem długiego posiedzenia izby niższej parlamentu mieliśmy do czynienia głównie ze sprawami organizacyjnymi, tak teraz przed politykami pojawiły się pierwsze naprawdę poważne wyzwania. Kto powinien być zestresowany, a kto może mówić, że już wyluzował? O tym w naszym trzecim przeglądzie wydarzeń politycznych z udziałem podlaskich parlamentarzystów.
.
Dzisiaj skupimy się przede wszystkim na głównych graczach polskiej sceny politycznej. A tych na Podlasiu nie brakuje. Zajmiemy się ich aktywnością w grudniu i styczniu.

Hołownia uczestnikiem serialu

Trudno nazwać sprawę skazania, osadzenia, a następnie ułaskawienia posłów PiS-u Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika inaczej niż politycznym serialem. Jednym z aktorów tego tasiemca o wysokiej oglądalności był Szymon Hołownia. To właśnie marszałek Sejmu zdecydował o wygaszeniu mandatów byłych ministrów. Przez to stali się oni także byłymi posłami. No właśnie - czy oby na pewno? Tu zdania wśród polityków i prawników są podzielone. Póki co, jedno jest pewne - duet ułaskawionych przez prezydenta Dudę nie ma wstępu na salę plenarną Sejmu. Nie mogą więc m.in. głosować i występować na mównicy. Dopóki jednak nie zastąpią ich nowi posłowie, problem nie zostanie ostatecznie rozwiązany.

Marszałek Sejmu rodem z Białegostoku tłumaczy swoją decyzję przestrzeganiem prawa.

- Rolą marszałka nie jest wygaszanie mandatów, ja tylko stwierdzam fakt, jestem notariuszem. Ja tylko stawiam podpis, a o tym zdecydował wyrok sądu - podkreślał.

Obóz Zjednoczonej Prawicy głosi dla odmiany, że lider Polski 2050 zachował się zbyt zuchwale i powinien ponieść odpowiedzialność.



Bosaka nie zresetowali, ale sam chce resetu

Zostajemy przy prezydium Sejmu. Teraz pora na zastępcę Hołowni. Krzysztof Bosak musiał zmierzyć się z wnioskiem klubu Lewicy o odwołanie go z funkcji wicemarszałka. Miało to związek ze słynnym incydentem gaśnicowym posła Konfederacji Grzegorza Brauna. Zdaniem oburzonych wnioskodawców, którzy zresztą od początku głosowali przeciwko powołaniu Bosaka, ten nienależycie zainterweniował ws. zachowania jego kolegi z klubu. I choć lider Ruchu Narodowego dość szybko potępił ów czyn, to dla Lewicy było za mało.

Złożenie wniosku od sejmowej debaty dzieliło kilka tygodni. Można rzec - emocje zdążyły więc opaść, niczym... proszek z gaśnicy. Skończyło się tym, że klub PiS, który początkowo miał zagłosować za odwołaniem Bosaka, niemal w komplecie na głosowaniu się nie pojawił, posłowie PO w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu, a w klubach Trzeciej Drogi parlamentarzyści tłumnie sprzeciwili się pomysłowi Lewicy. Ta ze swoim wnioskiem pozostała praktycznie osamotniona. Bosak pozostał na swoim stanowisku, natomiast Braun immunitet poselski stracił.

Poza tym Krzysztof Bosak w związku z ciągłymi konfliktami obozu rządzącego z największą partią opozycyjną o interpretację prawa, zaproponował tzw. reset konstytucyjny. Na czym miałby polegać? Mówiąc ogólnie - na wyzerowanu składów Sądu Najwyższego, Trybunału Konstytucyjnego oraz Krajowej Rady Sądownictwa. Ich nowe składy miałyby być powołane już na nowych zasadach.



Sasin wygranym komisji kopertowej? Czy przełamie stereotyp?

W najlepsze trwają kolejne przesłuchania komisji sejmowej ds. wyborów kopertowych. Jej obrady rozpoczęły się od podlaskiego akcentu, gdy na pytania posłów odpowiadał białostocki medyk - prof. Robert Flisiak. Ostatnio z kolei przed oblicze wysokiej komisji wezwany został Jacek Sasin, czyli lider PiS-u w Podlaskiem. Nic i nikt mu nie odbierze wątpliwej przyjemności oglądania niezwykle popularnych memów na swój temat w związku z nieudanymi wyborami, ale możliwe, że dzięki swoim odpowiedziom ostatecznie zostanie pozbawiony politycznej odpowiedzialności za tzw. przepalenie publicznych pieniędzy na nieudany projekt.

Z zeznań byłego wicepremiera wynika, że pomysłodawcą zorganizowania wyborów kopertowych był poseł Adam Bielan, a polecenie ich zorganizowania wydał Poczcie Polskiej premier Mateusz Morawiecki. Co ciekawe, zeznania Sasina pokrywają się z dotychczasowymi ustaleniami członków komisji i analizie słów wypowiedzianych przez poprzednich świadków. Czyżby więc były minister aktywów państwowych padł ofiarą wewnętrznych rozgrywek w partii, przez co zrzucano na niego odpowiedzialność? Niewątpliwie nie jest mu po drodze z obozem byłego premiera.

Sam Sasin mówił dzień przed przesłuchaniem, że w związku z tym nie czeka go stresująca, nieprzespana noc. Czy dalej będzie mógł spać spokojnie? Czas pokaże.



Żywno listy pisze

Wicemarszałek Senatu jak dotąd jest aktywnym senatorem. Maciej Żywno (Polska 2050) wystosował już szereg interwencji adresowanych do różnych instytucji. Oto niektóre z nich:

W temacie ochrony zdrowia Żywno zwrócił się do NFZ o zapłatę za tzw. nadwykonania podlaskim placówkom służby zdrowia. Wnioskował też o utworzenie Centrum Zdrowia Psychicznego w strukturach szpitala MSW i A w Białymstoku oraz wsparł starania Centrum Zdrowia Psychicznego Leszczynowa o kontrakt w NFZ.

Z kolei w interwencji skierowanej do ministra środowiska i Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku żądał zaprzestania prowadzonej na dużą skalę wycinki Puszczy Knyszyńskiej.

Wicemarszałek Senatu interweniował również u Ministra Edukacji w sprawie sytuacji szkół w województwie podlaskim z białoruskim językiem nauczania. Z kolei Ministra Infrastruktury na wniosek mieszkańców Białegostoku zapytywał o przebieg kolejowej obwodnicy miasta.

W piśmie skierowanym do MSWiA oraz wojewody podlaskiego domagał się podjęcia działań w celu zaprzestania pushbacków na granicy polsko-białoruskiej granicy i podjęcia współpracy z organizacjami pozarządowymi pomagającymi ofiarom tej działalności.

Krajewski poszedł w ministry. Na dzień dobry - protest rolników

Wydarzenie mijającego tygodnia w Podlaskiem to z pewnością akcja protestacyjna rolników. Świeżo upieczony wiceminister Stefan Krajewski (PSL) nie musiał więc długo czekać aż wiejący z Niemiec wiatr niezgody na unijną politykę rolną dotrze także nad Wisłę. W naszym kraju jednak protest przyjął mniej spektakularną formę, choć kolumny ciągników z pewnością robiły wrażenie.

- Uważamy, że te protesty są spóźnione co najmniej o rok. Powinny być one wtedy, gdy tworzone były przepisy związane z Europejskim Zielonym Ładem, wtedy, gdy był przygotowywany Krajowy Plan Strategiczny, gdy rolnicy i organizacje zgłaszały uwagi, ale być może nie na tyle mocno by zostało to zauważone - podkreślił Krajewski, zapowiadając interwencję przedstawicieli resortu rolnictwa w Brukseli.

Jedni wspierali TVP, inni WOŚP

Na uwagę zasługuje pokłosie sejmowej debaty o refundacji in vitro. Wówczas poseł PO, Krzysztof Truskolaski zapowiedział złożenie wniosku o honorowe obywatelstwo Białegostoku dla prof. Mariana Szamatowicza. Niedługo później większość radnych opowiedziała się za tą inicjatywą.

Podlascy posłowie i senatorowie PiS-u niemal w komplecie brali aktywny udział w obronie przedwyborczego ładu w TVP. W ramach interwencji protestowali zarówno w głównej siedzibie telewizji (także w pamiętnym dniu zaprzestania jej nadawania) jak i przed siedzibą TVP Białystok. Wraz ze swoimi sympatykami ruszyli również do Warszawy na marsz organizowany 11 stycznia. Zebrali się także przed Sądem Okręgowym w Białymstoku.

Zbliża się kolejny finał WOŚP. W tę akcję z kolei zaangażowali się politycy obozu rządzącego m.in Barbara Okuła (Polska 2050), która zwycięzcy licytacji zaproponowała wspólne zwiedzanie Sejmu połączone z obiadem dla czworga osób.

Kamil Pietraszko
24@bialystokonline.pl