Podejrzany zapach i alarm. Operę musiały opuścić 142 osoby
Około godz. 11.00 straż pożarna została wezwana do Opery i Filharmonii Podlaskiej. Przyczyną była uruchomiona czujka dymu i podejrzany zapach.
Ewelina Sadowska-Dubicka
W Operze trwał XXII Przegląd Twórczości Artystycznej Osób Niepełnosprawnych. Występy muzyczne i teatralne zostały jednak zakłócone przez dźwiękowy system ostrzegawczy. O godz. 10.57 wezwano straż pożarną, aby zbadała przyczynę alarmu. Jeszcze przed jej przyjazdem 142 osoby opuściły budynek.
- Nie widzieliśmy dymu ani ognia. Czuliśmy tylko podejrzany zapach, który wydobywał się z instalacji. Tylko uczestnicy przeglądu opuścili Operę, my zostaliśmy w środku – powiedziała nam jedna z pracownic.
Strażacy ustalili, że alarm uruchomiła czujka w kanale wentylacyjnym znajdującym się na niższych piętrach. Jednak przyczyną jej aktywności nie było źródło ognia. Jak poinformowała nas straż pożarna, interwencja zakończyła się o godz. 12.26 bez ustalenia dokładnej przyczyny.
- Powód zdarzenia powinna ustalić firma obsługująca monitoring Opery - poinformował Paweł Ostrowski, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku.
Kamila Ausztol
kamila.ausztol@bialystokonline.pl