Kryminalne

Wróć

Podawał się za pracownika banku. 41-latka straciła 50 tys. zł

2022-04-05 16:54:32
Oszuści nie odpuszczają - tym razem podają się za pracowników banku. Ich ofiarą padła 41-letnia mieszkanka powiatu monieckiego.
Pixabay
Do monieckiej komendy zgłosiła się 41-latka, która przekazała policjantom, że została oszukana przez mężczyznę podającego się za pracownika banku.

- Jak opowiedziała mundurowym, sam telefon od konsultanta wydawał się wiarygodny, bo na jej aparacie wyświetlił się numer infolinii jej banku. Dzwoniący poinformował mieszkankę powiatu monieckiego, że ktoś próbował dokonać przelewów z jej konta. Mężczyzna polecił kobiecie zainstalować na telefonie aplikację, która miała poprawić poziom bezpieczeństwa i uchronić ją przed utratą pieniędzy - relacjonują funkcjonariusze z KPP Mońki.

Jak się okazało, rzekomy pracownik banku był oszustem, a zainstalowana aplikacja dała mu zdalny dostęp do urządzenia. W ten sposób oszust poznał login i hasło do konta bankowego 41-latki, które umożliwiły mu kradzież pieniędzy.

Po zainstalowaniu aplikacji kobieta kilkakrotnie odpowiedziała na SMS-y wysyłane przez oszusta, bo uwierzyła, że w ten sposób rzekomy konsultant zabezpieczy jej pieniądze na koncie. Gdy na telefon 41-latki zaczęły przychodzić wiadomości o dokonanych przelewach z jej rachunku, zorientowała się że coś jest nie tak i rozłączyła się z rozmówcą. Od razu zalogowała się na stronę banku i zauważyła, że z jej konta zostały dokonane 3 przelewy na prawie 50 tys. zł.

Policja przypomina, że pracownicy banków nigdy nie żądają od klientów podania loginu, hasła do konta ani tym bardziej kodów autoryzacyjnych. Każdy telefon od osoby podającej się za pracownika banku, która proponuje zainstalowanie oprogramowania na telefonie lub komputerze, jest telefonem od oszusta.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl