Pod dość długim oczekiwaniu... Inicjatywy lokalne pojawią się w Białymstoku
Inicjatywy lokalne już niedługo powinny być dostępne dla mieszkańców Białegostoku - prawie 10 lat po tym, jak taka możliwość pojawiła się w polskim porządku prawnym.
MN
Inicjatywa lokalna to narzędzie oddane w ręce mieszkańców, które pozwala im realizować najpotrzebniejsze zadania dotyczące ich okolicy z pomocą miasta, ale wymaga też od nich samych jakiejś formy wkładu – czy to rzeczowego, czy finansowego. Rozwiązanie to działa w wielu miejscach w Polsce, jednak nie w Białymstoku, mimo że już kilkukrotnie wychodzono z propozycją, żeby wprowadzić taką możliwość. Już w tegorocznym budżecie zabezpieczono 100 tys. zł na inicjatywy lokalne, ale nie było to zinstytucjonalizowane uchwałą, więc był problem, żeby pieniądze te podjąć.
Teraz taka możliwość się pojawi, ponieważ na ostatniej sesji rada miasta przyjęła uchwałę w tej sprawie. Zakłada ona, że w ramach inicjatywy lokalnej będzie można doprowadzić do remontu drogi lub doprowadzenia przyłącza kanalizacyjnego, ale też finansować z niej lokalne wydarzenia kulturalne, sportowe czy edukacyjne. Zakres jest nawet szerszy niż przy budżecie obywatelskim.
Oczywiście każdy ze złożonych wniosków będzie poddany ocenie w ramach z góry przyjętych kryteriów – zgodności z lokalnymi potrzebami, ilością beneficjentów, udziału mieszkańców w realizacji, stanu przygotowania zadania, wielkości dotacji z budżetu i środków potrzebnych na utrzymanie danej inicjatywy.
Osobą, która od lata walczyła o inicjatywę był Krzysztof Stawnicki (PiS), który podczas sesji wspomniał, że pierwszy raz zgłoszono to do magistratu 10 lat temu. Cieszy się, że udało się, to w końcu doprowadzić do końca, chociaż jak sam zauważa od przyjęcia uchwała jeszcze daleka droga do realizacji pomysłu.
- Ta uchwała jest wyczekiwana od 10 lat przez mieszkańców naszego miasta, bo ustawodawca stworzył taką możliwość już dawno. Daje ona duże spektrum możliwości, jeśli chodzi o kreowanie budżetu przez mieszkańców naszego miasta – mówi Krzysztof Stawnicki. - Widzę po tej sesji jednak, że urząd miasta nie jest zainteresowany szybkim wdrożeniem uchwały, co pokazywała procedura, która trwała rok. Na dobrą sprawę, jeśli prezydent szybko wdroży w życie, to co myśmy uchwalili, jeszcze w tym roku będzie można pierwsze inicjatywy zgłaszać. Myślę, że z roku na rok zainteresowanie będzie coraz większe i wówczas będziemy zwiększać pulę środków.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl