Pod Białymstokiem zaczął działać park linowy
Są tam 3 trasy o zróżnicowanej wysokości i poziomie trudności oraz dmuchane zabawki dla najmłodszych. Pod Białymstokiem zaczął działać park linowy Fast Park.
Fast Park
Park linowy to miejsce, w którym można przeżyć przygodę na wysokości bez potrzeby specjalistycznego alpinistycznego szkolenia. Da smak ryzyka i dużą dawkę adrenaliny, a przy tym jest całkowicie bezpieczny. Można nauczyć się tam opanowania, utrzymywania równowagi, odpowiedzialności oraz przełamać barierę strachu i lęku wysokości. Zapewnia fachową opiekę doświadczonych instruktorów.
W parku linowym wspinamy się i przemieszczamy po ruchomych kładkach, wiszących siatkach i innych przeszkodach na linach. Zabawa nie wymaga wspaniałej kondycji fizycznej. Mogą wziąć w niej udział i dorośli, i dzieci - tory przeszkód mają zróżnicowany poziom trudności, dostosowany do wieku i możliwości uczestników.
Trasa niska, rozpięta na wysokości około 1,5 m, przeznaczona jest dla dzieci od 110 cm wzrostu. Składa się z 15 atrakcji, m.in. kładki, siatki pionowej, mostków i zjazdu tyrolskiego. Trasa średnia (dla osób powyżej 130 cm wzrostu) to 17 przeszkód zawieszonych na wysokości 4-6 metrów. Wśród nich znajdą są makarony, szachownica, palisady czy tyrolka. Z kolei trasę wysoką tworzy 14 przeszkód o dość dużym stopniu trudności. Na wysokości 8–12 m są m.in. korale, skok tarzana, moty dwulinowe i ponad 100-metrowa tyrolka. Najtrudniejsze ze wszystkich przeszkód parku utworzyły trasę maraton.
W parku można sprawdzić swoją odwagę, korzystając z 110-metrowego zjazdu tyrolskiego, czyli zjazdu ukośnego, rozpiętego między dwoma punktami o różnicy poziomów równej 12 metrów. Do dyspozycji najmłodszych jest zaś zakątek z pompowanym zamkiem, trampoliną i zjeżdżalnią, gdzie można pozostawić dzieci pod okiem opiekuna.
Fast Park działa codziennie od godz. 10 do zmroku. Mieści się przy Szosie Knyszyńskiej w Fastach (w okolicach Giełdy).
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl