Od ponad dwóch dekad Festiwal ¿UNDERGROUND/INDEPENDENT? budzi Białystok z zimowego snu, proponując oryginalne i świeże filmy, koncerty, wystawy i spotkania.
- Jak zwykle czeka nas sporo ciekawych wydarzeń. 7 filmów, 3 koncerty, 2 wystawy. Odbędą się prezentacje, spotkania z twórcami. Będzie na pewno bardzo interesująco. Tematyka filmów jest różnorodna i ciekawa, docenią to także widzowie. Przeglądając program, pomyślałam, że takie nagromadzenie różnorodności może zdarzyć się tylko na Undergroundzie - zachęcała do uczestniczenia dyrektorka Białostockiego Ośrodka Kultury, Grażyna Dworakowska.
Wystawy
- Festiwal stara się przybliżać artystów, którzy kroczą własną drogą, często drogą usłaną problemami, a nie różami. Staramy się wyłapywać te osoby, które związane są z filmem, muzyką, sztukami wizualnymi. Odbędą się dwie wystawy. Pierwsza z nich to wystawa komiksu, będzie ona prezentowana w Klubie Fama. To wystawa włoskiej artystki Francesci Colombary. To ciekawa twórczyni komiksów, ale także twórczyni filmów animowanych, teledysków - zapowiadał Maciej Rant, kierownik Działu Filmowego Białostockiego Ośrodka Kultury.
Wystawa włoskiej artystki Panic! Dziennik pandemiczny z Włoch jest rejestracją życia Diego i Violi podczas trzymiesięcznej kwarantanny w małym mieszkaniu na przedmieściach Bolonii.
- Twórczyni zabiera oglądających w pastelowe sny, ale są to sny surrealistyczne, pełne dziwnych postaci i ta jej stylistyka urzekła nas. Francesca Colombara stworzyła także oprawę wizualną naszej imprezy - dodał Maciej Rant.
Druga wystawa będzie dostępna w foyer Kina Forum. Będzie to Plakiat, czyli dzieła Maksa Bereskiego.
- Maks jest spadkobiercą polskiej szkoły plakatu. Człowiekiem, który rozwija tę szkołę plakatu i pokazuje, że niezależny duch, który w nim tkwi daje szansę na stworzenie bardzo ciekawych prac graficznych. Maks tworzy plakaty do polskich i zagranicznych filmów - mówił Maciej Rant.
Filmy
- Czeka nas solidny, wielowymiarowy, wielowątkowy i różnorodny przegląd niezależnego kina - podkreślała Monika Piskurewicz, z Działu Filmowego Białostockiego Ośrodka Kultury.
W psychodelicznym animowanym dokumencie Bob Pluj – Nie lubimy ludzi, łączącym komedię i film drogi, żyjący na postapokaliptycznej pustyni (będącej odbiciem umysłu brazylijskiego rysownika Angeliego) stary punk Bob Pluj stanie do walki na śmierć i życie ze swoim kreatorem i jego kryzysem twórczym.
Będzie można wybrać się także w podróż do świata muzyki Matthew Herberta, rewolucyjnego brytyjskiego muzyka elektronicznego, kompozytora i dźwiękowca określanego mianem Briana Eno XXI wieku. Wierzy on w siłę muzyki zdolną obalać rządy. Symfonia hałasu – rewolucja Matthew Herberta portretuje sylwetkę artysty, który – łącząc odgłosy tosterów i pralek z politycznie drażliwymi fragmentami – generuje muzyczne wypowiedzi zdolne realnie wpływać na zastaną rzeczywistość.
- Dokument Niny Menkes Brainwashed: seks, kamera, władza skonfrontuje nas z kolei z analizą przemysłu filmowego pod kątem sposobów, w jaki uprzedmiatawia on kobiety. Nie zabraknie również świeżego polskiego kina. Odwiedzą nas Łukasz Machowski i Katarzyna Machałek, zaopatrzeni w swój film Dzień i noc - powiedziała Monika Piskurewicz. - Przeniosą nas w krainę magii, ludowych wierzeń, ale zaserwują opowieść o przyjaźni między kobietami, o doświadczaniu starości i uniwersalnej potrzebie bliskości.
Odbędzie się także pokaz fabularnego debiutu Marcina Filipowicza Braty, co oznacza osiedle, deskę, Syny w słuchawkach, a w tle będzie to intymna i szczera opowieść o przyspieszonym dorastaniu i poszukiwaniu własnej drogi.
Natomiast film Cicada: byłem nastoletnim horrorem! to amatorski horror o wampirach, w którym z każdego milimetra taśmy bije miłość do kina i entuzjazm zapaleńców. Będzie można obejrzeć również film I tak to się żyje na tej wsi”, wywołujący ciarki przerażenia na przemian ze wzruszeniem i radością, to dokument, który mógłby zrobić David Lynch z komikami z grupy Monty Pythona. Główny bohater filmu, Charles Carson, filmuje amatorską kamerą wideo codzienne życie na odludnej farmie, dbając o każdy szczegół opowieści, łącznie z rejestracją na taśmie zmarłych członków rodziny.
Muzyka
- Nieodłączna część Festiwalu, czyli muzyka. Muzyka nas mocno inspiruje, staramy się nią wypełnić także wydarzenia, które organizujemy. W tym roku czekają nas trzy koncerty. Każdy z innej muzycznej bańki, mocno zróżnicowane gatunkowo - stwierdził Krzysztof Sienkiewicz z Białostockiego Ośrodka Kultury.
Jako pierwszy wystąpi Hiob Dylan.
- Mówi się o nim człowiek - wilk, bowiem występuje w czapko-masce, przypominającej właśnie wilka. Zwany jest też samozwańczym bardem Polski B, historie, które śpiewa dotyczą miast mniejszych czy średnich, pewnego rodzaju prowincji. Natomiast styl muzyczny, który uprawia wywodzi się z country czy folku, a przekształca się w anti-folk i outlaw country przy akompaniamencie banjo - dodał Krzysztof Sienkiewicz.
Przed nami również muzyczny wieczór z wrocławskim duetem xDZVØNx łączącym trap, techno, industrial i dark ambient z motywami z rejonów słowiańszczyzny oraz inspiracjami czerpanymi z muzyki sakralnej.
- W swojej muzyce mocno inspirują się brzmieniami brudnymi, także motywami liturgii prawosławia. Będzie to ich pierwszy koncert na wschodzie Polski. Będzie to i wizualne i muzyczne zjawisko - zapowiedział Krzysztof Sienkiewicz.
Na undergroundowej scenie Famy pojawi się artrockowy psychodeliczny zespół Trupa Trupa, którego twórczość – według Guardiana – to połączenie nieoczywistych melodii i tekstów penetrujących ciemne zakamarki ludzkiego istnienia.
PROGRAM FESTIWALU