Pobił ochroniarzy, bo nie chciał oddać kradzionej mydelniczki. Tomasz S. stanie przed sądem
Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 26-letniemu Tomaszowi S. Mężczyzna, chcąc ukraść kilka drobnych rzeczy z marketu budowlanego, pobił dwóch ochroniarzy.
ŁW
Sprawa dotyczy wydarzeń z końca listopada 2013 roku. Wtedy właśnie Tomasz S. poszedł na zakupy do jednego z marketów budowlanych przy ul. Hetmańskiej w Białymstoku. Mężczyzna, udając, że czegoś szuka, niezauważenie wkładał różne przedmioty do torby podróżnej przewieszonej przez ramię. Były to m.in.: lakiery w sprayu, mydelniczka i dozowniki do mydła. Łączna wartość łupu to 120 zł.
Wszystko zauważyli ochroniarze na kamerach monitoringu sklepowego. Kiedy podeszli do złodzieja przy kasach, żeby wyjaśnić sprawę, doszło do szarpaniny. Tomasz S. miał wtedy uderzyć jednego z ochroniarzy w twarz, a drugiego popchnąć na bramkę antykradzieżową. Złodziej uciekł z marketu, jednak szybko wpadł w ręce policji. Mężczyzna przyznał się do kradzieży, jednak nie do bójki z ochroniarzami. Na niekorzyść złodzieja świadczą jednak nagrania z monitoringu i zeznania jego kolegi, 26-latka. Sprawę rozstrzygnie Sąd Rejonowy w Białymstoku. Tomasz S. obecnie przebywa w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok w innej sprawie.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl