Kultura i Rozrywka

Wróć

Po zioła, po miody, po grabie… Tłumy na Jarmarku Świętojańskim

2018-06-24 15:48:26
Liczne stragany szczelnie wypełniły przestrzeń wokół białostockiego ratusza. Dniom Miasta tradycyjnie towarzyszył Jarmark Świętojański. Kupujących też nie zabrakło.
Grzegorz Chuczun
Czego na jarmarku nie było! Kto szukał kosmetyków naturalnych, mógł je znaleźć. Komu zależało na konfiturach czy miodach, mógł w nich przebierać do woli. Kto chciał kupić chleb czy wędlinę, wybór miał naprawdę szeroki. Do tego ziołowe herbatki i przyprawy. Długie kolejki ustawiały się do serwowanych na gorąco dań regionalnych - babki ziemniaczanej i specjałów tatarskich, ale i bardziej orientalnych - jak węgierskie langosze.

Jarmark Świętojański to też okazja do podziwiania wyrobów rękodzielników. Drewniane kotki i aniołki, kute przedmioty, gliniane dzbanki, serwety, ceramika… Wszystko cieszyło oko, znajdowało też kupców, którzy sztuką ludową i rzemiosłem artystycznym postanowili przyozdobić dom czy mieszkanie. Był też sprzęt bardziej użyteczny - jak grabie czy siekiery.

Nie mogło zabraknąć także muzyki - między straganami rozstawili się lokalni muzycy - część z nich na co dzień można spotkać np. przy ul. Suraskiej. Jarmark zorganizowało Muzeum Podlaskie.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl