- Blisko 50 naszych podopiecznych we wtorek wieczorem trafiło do domów tymczasowych po tym, gdy w sąsiadującym ze schroniskiem wysypiskiem śmieci wybuchł pożar. Ogień został opanowany, nie zagrażał psom, jednak dym, który unosił się był duszący i utrudniał oddychanie - informują w mediach społecznościowych wolontariusze z białostockiego schroniska dla zwierząt.
Przypomnijmy, że we wtorek (13.04) późnym popołudniem na sąsiadującym ze schroniskiem terenie MPO wybuchł pożar. Paliła się hałda śmieci.
Zobacz: Pożar w zakładzie MPO przy ul. 42. Pułku Piechoty
Dzięki wielkiemu sercu białostoczan i wolontariuszy schroniska, część z nich, aż dym opadnie i sytuacja się uspokoi, znalazło schronienie w tymczasowych domach.
Schroniskowe psiaki szybko odnalazły się w nowej sytuacji. Korzystają teraz z ciszy i spokoju, by się wyspać.
Psy pozostaną w domach tymczasowych do piątku (16.04).