Płoną śmieci na wysypisku w Studziankach
Od północy (11.11) strażacy walczą z pożarem hałdy śmieci na wysypisku w Studziankach. Na ten moment nie istnieje ryzyko jego rozprzestrzenienia, ale ogień może się palić nawet przez kilka dni.
OSP Czarna Białostocka
Po raz kolejny na przestrzeni ostatnich kilku lat zapaliły się śmieci na wysypisku w miejscowości Studzianki koło Wasilkowa. Pożar, który zaczął się w nocy z piątku na sobotę (10/11.11) trwa nadal. Na miejscu było w jednym momencie nawet 36 zastępów strażaków. Obecnie jest ich 17, w tym 3 cysterny.
- Nasze działania na ten moment polegają na podawaniu z działek wody na miejsca w których pojawi się zarzewie ognia – informują strażacy z całodobowego stanowiska kierowania Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
Hałda śmieci ma 8 metrów wysokości i zajmuje powierzchnię ponad 1,5 hektara. Jest ona jednak przedzielona, więc ogień jest obecny na powierzchni 0,1 hektara. Sytuacja jest opanowana na tyle, że nie istnieje ryzyko rozprzestrzenienia się ognia. Także dym, który w tym momencie wydobywa się z palących się śmieci nie zagraża ludziom, ponieważ wiatr kieruje go w stronę nieużytków.
Nie można jednoznacznie stwierdzić, co było przyczyną pożaru, ani jak długo on potrwa. Jednak doświadczenia z poprzednich takich sytuacji na wysypisku w Studziankach pokazują, że ogień może utrzymywać się nawet przez kilka dni.
[AKTUALIZACJA]
Na ten moment (13.11) na wysypisku w Studziankach pozostaje jeden zastęp, który monitoruje, czy ogień, który na ten moment jest właściwie opanowany, na nowo się nie rozpali. Strażacy są zdania, że cała sytuacja powinna w poniedziałek zostać całkowicie zakończona.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl