Aktualności

Wróć

Planistyczna konstytucja przyjęta. Białystok w końcu ma nowe studium

2019-06-19 13:05:08
Po wielu latach prac w Białymstoku w końcu doczekaliśmy się uchwalenia nowego Studium zagospodarowania przestrzennego. To ważny dokument dla całego miasta.
archiwum
Studium kierunków zagospodarowania przestrzennego to swoista konstytucja planistyczna, na podstawie której uchwalane mają być wszystkie plany zagospodarowania przestrzennego. Na nowe studium czekamy w Białymstoku od 2006 roku. Stare bowiem już dawno straciło aktualność. Władze podkreślały, że ogólnie zależy im na tym, żeby miasto pozostało zwarte i żeby wykorzystywać tereny, które już podlegają urbanizacji.

Koniec oczekiwania

Dokument miał zostać uchwalony już w 2016 roku, jednak wówczas wstrzymali ten proces radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy uważali, że nie został on odpowiednio skonsultowany. W lutym 2018 roku w końcu udało się rozpatrzyć uwagi do studium. Głosami radnych PiS przeszło 12 z 116 zgłoszonych.

Wydawało się, że następny krok to uchwalenie dokumentu. Czas jednak mijał, a ostateczny projekt na sesję nie trafił. Gdy w styczniu pytaliśmy o to zastępcę prezydenta nadzorującego planistów Adama Musiuka, odpowiadał:

- Powinno zostać jak najszybciej uchwalone. Te prace są już bardzo zaawansowane i tutaj mojej dużej zasługi nie będzie. Musimy jednak jeszcze uszczegółowić kilka drobnych elementów, żeby to studium było jak najbardziej aktualne, jak najbardziej przydatne do dalszych prac planistycznych. Chcę zadbać o to, żeby był to dokument najlepszy z możliwych. Mogę zapewnić, że potrzebujemy już stosunkowo niewiele czasu, biorąc pod uwagę oczywiście, ile już czekamy na ten dokument.

Tym razem uwagi nie przeszły

Sprawa stanęła na sesji jednak dopiero w czerwcu. Jak się okazuje, raz jeszcze rozpatrzone były uwagi do studium. Tym razem nie przeszła żadna. Przypomnijmy, że gdy przyjmowano je ponad rok temu, część z nich została skrytykowana przez członków Platformy Obywatelskiej.

Maciej Biernacki zwracał uwagę np. że jedna z nich dopuszcza budowę mieszkaniową na terenie Fadomu, który należy do firmy Jaz-Bud. Zresztą 5 lub 6 uwag dotyczyło właśnie terenów należących do tej firmy deweloperskiej. W obecnej kadencji to jednak Koalicja Obywatelska, a nie Prawo i Sprawiedliwość, mają większość w radzie.

- Łyżką dziegciu w tej łyżce miodu jest fakt, że studium wraca na sesję w formie niezmienionej w stosunku do projektu, jaki został zaprezentowany radnym w poprzedniej kadencji – mówił Konrad Zieleniecki, radny PiS i były przewodniczący Komisji zagospodarowania przestrzennego.

Ułatwienie dla mieszkańców i urzędników

Ostatecznie jednak studium zostało przyjęte w takiej formie, jaką zaproponowali urbaniści. 16 radnych było za jego przyjęciem, a 12 przeciw. Co to właściwie oznacza?

- Jest to otwarcie nowych możliwości i perspektyw w pracy nad rozwojem miasta, ponieważ w końcu mamy dokument, który całościowo na nie spogląda. Poprzednie studium zostało uchwalone w 1999 roku i właściwie do dzisiaj nie mieliśmy świeżego opracowania, które pozwoliłoby nam na takie spojrzenie. A że jest to bardzo ważne, potwierdza choćby fakt, że zaplanowany w 1999 roku układ drogowy i jego konsekwentne realizowanie (ukończenie budowy węzła Porosły będzie właściwie ostatnim elementem) sprawia, że wśród miast wojewódzkich jesteśmy jednym z miast z najmniejszym problemem, jeśli chodzi o korki. A to jest tylko jeden przykład. Teraz musieliśmy przewidzieć, w którym kierunku miasto będzie się rozwijać i jak będziemy dbać o mieszkańców i co musimy im zapewnić, żeby żyło im się przyjemniej w mieście – mówi Adam Musiuk, zastępca prezydenta odpowiedzialny za urbanistykę.

Uchwalenie studium to także spore ułatwienie dla miejskich urbanistów, którzy będą pracowali nad miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Obecnie miasto jest nimi pokryte w 54%.

- Do tej pory, tworząc plan, musieliśmy go tak przygotować, żeby był zgodny ze studium, ale studium często było nieaktualne. Dlatego musieliśmy je za każdym razem uaktualniać, żebyśmy mogli przyjąć konkretny plan. Teraz, mając już świeże studium, praca z planami przyśpieszy i już po wakacjach powinniśmy przedstawić kolejne. Trzeba jednak zauważyć, że 54% pokrycia to w skali kraju naprawdę dobry wynik. Niewiele miast podobnej wielkości może się pochwalić takim wynikiem – podkreśla prezydent Musiuk.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl