Płacowe status quo. Radni nie dali sobie zmniejszyć diet
Do późna trwała na sesji dyskusja na temat ewentualnego zmniejszenia diet miejskich radnych. Ostatecznie jednak wniosek został odrzucony.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Z propozycją obniżenia uposażeń wyszli w poprzednim tygodniu przedstawiciele Komitetu Truskolaskiego i Platformy Obywatelskiej. Apelowali oni o zredukowanie wynagrodzeń radnych o około 30%.
- Naszym zdaniem rada działa nieskutecznie. Prawo i Sprawiedliwość odrzuca kolejne propozycje uchwał. Ponad 3-krotnie w tej kadencji wzrosła ilość uchwał mających, w wyniku poprawek PiS, tak rażące błędy formalne, iż uchylił je wojewoda. Następuje coraz większy rozdźwięk, zamiast współpracy, pomiędzy klubem PiS a prezydentem. Powodowani tym uważamy, że niegodne jest w tej sytuacji nagradzanie z pieniędzy podatników – argumentował wówczas Karol Konrad Masztalerz, radny Komitetu Tadeusza Truskolaskiego.
Na poniedziałkowej sesji dyskusja na ten temat rozpoczęła się dopiero koło północy. Była ona bardzo burzliwa. Radni PiS uważali, że ten pomysł jest próbą odwetu za obniżenie pensji prezydenta Tadeusza Truskolaskiego, które rada przegłosowała na poprzedniej sesji. Zdecydowano się wówczas na zmniejszenie jego poborów o 3,6 tys. zł.
Ostatecznie wniosek został odrzucony. Przeciw zagłosowało łącznie 17 radnych: wszyscy z PiS i jeden z lewicy. Za byli członkowie Komitetu Truskolaskiego i jeden przedstawiciel PO. Wysokość diety nadal będzie wynosić 1800 zł miesięcznie plus ewentualne bonusy z racji sprawowanych funkcji.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl