Na brak zainteresowania nie narzeka Jan Cholewa, który na jarmark przyjechał aż z Podkarpacia, a dokładnie z Rudnika nad Sanem. Pierwszy raz uczestniczy w białostockiej imprezie.
– Przywiozłem kosze wielkanocne, zakupowe oraz inne wiklinowe wyroby – mówi. – Do wyboru różne rozmiary i rodzaje.
Jarmark jest też okazją do kupienia wyrobów glinianych. Paweł Piechowski z Czarnej Wsi Kościelnej od najmłodszych lat zajmuje się garncarstwem. Kontynuuje tradycje rodzinne – w tajniki zawodu wprowadził go ojciec Adam. Pracownia pana Pawła znajduje się na Szlaku rękodzieła ludowego województwa podlaskiego.
– Proponujemy tradycyjną ceramikę, ręcznie toczoną na kole. Największym zainteresowaniem cieszą się dwojaki – podkreśla Justyna Piechowska, żona pana Pawła. – Często uczestniczymy w jarmarkach, w Białymstoku byliśmy także przed tygodniem podczas Jarmarku Wielkanocnego Sztuki Ludowej Podlasia.
– Święta będą kiełbasiane – zapewnia na kolejnym stoisku Ewa Łuckiewicz, reprezentująca Zakład Mięsny Pelikan z Zaścianek i wyjaśnia, że dużą popularnością cieszy się wędzona palcówka do wielkanocnego koszyczka. Dodaje, że wszystkie produkty na stoisku – kiełbasy, szynki czy słonina – to swojskie wyroby. Właśnie takich klienci teraz szukają.
Mimo aury przypominającej raczej Boże Narodzenie, a nie zbliżającą się Wielkanoc, sporo osób zatrzymuje się przy stoiskach na Rynku Kościuszki. Drewniane stragany, przygotowane przez organizatora jarmarku – firmę Andrew – wpisują się w charakter odnowionego placu przed ratuszem. Dodatkowo zakupy umila skoczny występ kapeli i zabawiający ludzi grajek.
Jarmark potrwa do piątku, 29 marca. Zakupy można zrobić w godzinach 10-17. Portal BiałystokOnline.pl patronuje imprezie.
Szczegóły:
Jarmark Wielkanocny 2013