PiS odpowiada na bilbordy opozycji. Zapraszamy do walki na argumenty
PiS bagatelizuje bilbordową akcję Koalicji Obywatelskiej i zaprasza do debaty nad programami.
MN
My coś robimy, a wy?
W zeszłym tygodniu na ulicach Białegostoku pojawiły się bilbordy finansowane przez Koalicję Obywatelską, które mówią o tym, że Prawo i Sprawiedliwość bierze pieniądze, ale ...ludzi nie stać na leki, ...chce być bezkarny, ...a wszystko drożeje. Znajduje się na nich także podobizna Jarosława Kaczyńskiego. Działacze PiS postanowili odnieść się do tej akcji z dystansem.
- Warto przypomnieć, jak się mają te bilbordy do rzeczywistości. Prawo i Sprawiedliwość od wielu, wielu kadencji przygotowywało obszerne materiały programowe, omawiające wszystkie dziedziny życia w Polsce, pokazujące jaki był stan ówczesny i przedstawiające recepty. My ten program systematycznie realizujemy, zarówno w skali ogólnokrajowej, jak i w skali naszej lokalnej - mówi poseł Dariusz Piontkowski i jako przykłady wymienia przede wszystkim programy socjalne jak 500+ czy Wyprawka+.
- W przeciwieństwie do Platformy, daliśmy Polakom dodatkowe kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie, które zabraliśmy mafiom vatowskim. Dzięki temu te wielkie programy społeczne mogą być teraz realizowane - dodaje poseł.
Opozycja kampanię wyborczą zaczęła od oskarżania przeciwników. Z kolei działacze PiS odbijają piłeczkę mówiąc o tym, że opozycja nie przedstawiła na razie żadnego programu.
- Platforma poza hasłami, żeby wrócić do tego jak było za rządów PO-PSL i krytyką PiS-u Polakom nic nie proponuje. My zwracamy się z ofertą programową, ale mamy też ofertę lokalną, samorządową, którą będziemy przedstawiali w najbliższych tygodniach w trakcie kampanii. Potrzebna jest dobra zmiana także na szczeblu samorządowym - mówi Piontkowski.
Stańcie do debaty
W obecnej kampanii samorządowej PiS ma wpływ na rządy tylko w jednym województwie. W większości, w tym w podlaskim, rządzi koalicja PO i PSL. PiS przeprowadził audyt dotyczący zarządzania województwem w obecnej kampanii i przygotowuje się od opublikowania jego wyników, na których będzie też opierać swój program.
- Wzywamy działaczy Koalicji Obywatelskiej do debaty merytorycznej, debaty na konkretne pomysły, tak żeby można było doprowadzić do tego, żeby nasze województwo nie było na samym końcu jeśli chodzi o wykorzystanie środków unijnych czy o infrastrukturę – mówi Artur Kosicki, jedynka na białostockiej liście PiS do sejmiku.
PiS kandydatów do sejmiku ma zamiar przedstawić zaraz po zarejestrowaniu list. Wówczas też zamierzają przedstawić główne założenia programowe.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl