Pijany wjechał samochodem do rowu i uciekł. Później zdjął buty i myślał, że go nie znajdą
Nietrzeźwy kierowca audi spowodował kolizję, a następnie wraz z pasażerami uciekł z miejsca zdarzenia.
pixabay.com
W poniedziałek (22.05) przed godz. 17.00 funkcjonariusz dyżurny suwalskiej komendy otrzymał informację o kolizji drogowej w miejscowości Krzywe. Ze słów osoby zgłaszającej wynikało, że kierujący audi wjechał do przydrożnego rowu.
Jak relacjonuje oficer prasowy, policjanci, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, ustalili przebieg kolizji. Z relacji świadków wynikało, że młody kierowca audi wjechał do rowu, a następnie o własnych siłach wysiadł z samochodu wraz z dwójką pasażerów. Trójka młodych mężczyzn uciekła wgłąb lasu mimo tego, że świadkowie próbowali ich zatrzymać.
Mundurowi ruszyli we wskazanym kierunku. Po chwili zauważyli mężczyznę i zatrzymali go. Okazało się, że był to pasażer audi. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że mężczyzna jest poszukiwany w celu odbycia kary w areszcie. Udało się także ustalić, że drugim pasażerem był jego 16-letni brat.
Podczas dalszych czynności funkcjonariusze zatrzymali kierującego audi mimo tego, że mężczyzna zmienił swój wizerunek - 21-letni mieszkaniec Sejn szedł boso i przebrał się.
- Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia, bo miał świadomość, że prowadził pojazd będąc pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało, że ma on w swoim organizmie prawie 2 promile alkoholu - mówi oficer prasowy.
Kierowca i pasażerowie zostali zatrzymani i osadzeni w policyjnym areszcie. We wtorek (23.05) po wytrzeźwieniu 21-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl