Pijany kierowca uciekał przed policją. Sąd złagodził wyrok
Swoim bmw uciekał ulicami Sokółki, wszedł do domu i udawał, że śpi. Pijany kierowca wywalczył łagodniejszy wyrok przed sądem.
Archiwum
Całe zdarzenie miało miejsce w listopadzie zeszłego roku. Wieczorem 21-letni Robert C. jechał autem po ulicach Sokółki. Kiedy natknął się na radiowóz, zaczął zachowywać się nerwowo. Mężczyzna szybko skręcił w najbliższą uliczkę. Policjanci postanowili zatrzymać auto do kontroli, ale kierowca bmw nie zareagował. Mężczyzna dodał gazu i zaczął uciekać. Robert C. zatrzymał się pod jednym z domów i wszedł do środka.
Kiedy policjanci weszli do budynku, 21-latek leżał w łóżku i udawał, że śpi. Mundurowi nie uwierzyli jednak jego wersji. Mężczyzna został zbadany alkomatem. Okazało się, że Robert C. miał we krwi dwa promile alkoholu oraz był pod wpływem amfetaminy. Mężczyzna usłyszał wyrok 1,5 roku więzienia, ale odwołał się od niego. Sąd Okręgowy w Białymstoku złagodził karę do roku więzienia.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl