Aktualności

Wróć

Pies przyklejony do asfaltu. Jak to się stało?

2019-05-10 16:25:24
W Suwałkach znaleziono psa, który był przyklejony do asfaltu. Wolontariuszom na szczęście udało się go uratować.
Fundacja Zwierzęta Niczyje
Fundacja Zwierzęta Niczyje w środę (8.05) otrzymała zgłoszenie o psie, który był przyklejony do asfaltu. Wolontariusze niezwłocznie udali się pod wskazane miejsce (nieopodal ul. Piaskowej w Suwałkach). Ku ich zaskoczeniu okazało się, że czworonóg żyje. Zadzwoniono więc do straży pożarnej, by pomogła w oderwaniu zwierzęcia od asfaltu. Na początku smarowano psa olejem i delikatnie odklejano. Na miejscu pojawiła się również policja.

Jak relacjonowali na swoim profilu społecznościowym pracownicy i wolontariusze Fundacji – cała akcja trwała około godziny. Dzięki służbom oraz ludziom dobrego serca udało się uratować zwierzaka. Nikt nie wie jednak, jak długo tam leżał i w ogóle w jaki sposób się tam znalazł. Obawiano się, że psiak ma uszkodzone oko, na szczęście okazało się jednak, że nie.

Pies ma obrożę, więc poszukiwany jest jego właściciel. Jako że na jego leczenie potrzebne są pieniądze, ogłoszono zbiórkę funduszy na ten cel (szczegóły na profilu społecznościowym Fundacji Zwierzęta Niczyje).

Zwierzak trafił pod opieką weterynarzy. Wolontariusze nadali mu imię Fart, bowiem to prawdziwe szczęście, że przeżył i z całej historii wyszedł bez szwanku. Weterynarze podejrzewają, że pies sam mógł wpaść w tarapaty, kładąc się na ciepłym lepiku i zasypiając. Być może, gdy się obudził, był już zbyt głęboko, by samodzielnie się oderwać.

Jak informują przedstawiciele fundacji, smoła z sierści już w większości została usunięta, oczyszczone zostały także łapki i pazurki.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl