Pielgrzymi z Argentyny żegnają się z Białymstokiem. Na koniec odwiedzili chorych
Około 50 Argentyńczyków odwiedziło w czwartek (4.08) Białostockie Hospicjum Dom Opatrzności Bożej. Po Światowych Dniach Młodzieży, w roku miłosierdzia, przekonali się, że miłosierdzie ma różne oblicza.
Ewelina Sadowska-Dubicka
Grupa około 50 Argentyńczyków, w większości młodych ludzi, odwiedziła hospicjum Dom Opatrzności Bożej. To ta sama grupa, która przebywała w Białymstoku na Dniach w Diecezji poprzedzających Światowe Dni Młodzieży.
- Wróciliśmy w poniedziałek z Krakowa, ze Światowych Dni Młodzieży. Podczas drogi krzyżowej z papieżem 2 stacje były poświęcone ludziom starszym, ludziom obłożnie chorym, ludziom, którzy są samotni. Dlatego chcemy też wypełnić Ewangelię - odwiedzać chorych. Jesteśmy w roku miłosierdzia - przypomina ks. Sławomir Kondzior, który od 12 lat pracuje jako misjonarz w Argentynie.
Misjonarz z grupą, którą opiekował się podczas ŚDM, odwiedził hospicjum przy ul. Sobieskiego. Jak mówi, w Argentynie też działają takie placówki, ale są różne od naszych.
- Jest godnie, ale o wiele biedniej wszystko wygląda. Szpitale, hospicja, szkoły są bardziej zaniedbane - mówi.
- Jesteśmy za życiem od początku do końca. Nikt nie słyszał, by któryś z naszych chorych prosił o eutanazję, o śmierć. Choremu jest potrzebna opieka do końca. I te warunki, godne, chcemy pokazać. Doprawdy ludzie chorzy nie proszą o śmierć - podkreśla wiceprezes Towarzystwa Przyjaciół Chorych białostockiego hospicjum Jan Kondzior. - Chcemy się tym podzielić.
Argentyńczycy nie tylko zobaczyli, jak wygląda opieka nad chorymi, ale też mieli okazję na rozmowę z personelem, a nawet spróbowanie tradycyjnego polskiego bigosu.
Był to też czas na podsumowania, bo czwartek to ostatni dzień pobytu pielgrzymów w Białymstoku. W planach mają jeszcze tylko wizytę w seminarium duchownym i zakupy. W piątek z samego rana wracają do Argentyny.
- Moje serce jest bardzo szczęśliwe. Polska jest ładna, ludzie są sympatyczni, mili. Jest spokojnie. Widać też dużą religijność - dzieli się swoimi wrażeniami Ruben Luis Tarnoski, który mieszka w regionie Misiones w Argentynie. Co ciekawe, jego dziadek był Polakiem.
Dobre wrażenia ma też z pobytu w naszym mieście:
- Białystok jest nowoczesny i dobrze zorganizowany. Są ładni tu ludzie i ładne dziewuchy - żartuje.
Białystok przy okazji ŚDM odwiedziło prawie 800 pielgrzymów z całego świata.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl