Kultura i Rozrywka

Wróć

Piękny i oniryczny monodram Mi estas Lidia

2021-12-10 08:13:37
Mi estas Lidia to zachwycający monodram Pauli Czarneckiej. Jego premiera odbyła się w czwartek (9.12) w Białostockim Ośrodku Kultury/Centrum im. L. Zamenhofa. To opowieść o Lidii Zamenhof, jednak pełna odniesień do współczesnej rzeczywistości.
Robert Szczepański Roobishot
Mi estas Lidia to nieco oniryczna historia, w której biografia córki Ludwika Zamenhofa - Lidii staje się tylko punktem wyjścia do rozważań o wolności, miłości i akceptacji.

Sama realizacja zachwyca. Począwszy od postaci samej aktorki - Pauli Czarneckiej, świetnie ucharakteryzowanej, przypominającej nieco magiczną istotę, z warkoczami do ziemi, w cielistym stroju, która używa prostych przedmiotów, symbolizujących różne osoby z życia Lidii, przez zapierające dech w piersiach wizualizacje, które wyczarowują inne wymiary świata.

Monodram Mi estas Lidia porusza ważne tematy i problemy społeczne. Paula Czarnecka przeistacza się na scenie w różne postacie. Robi to w szczególny sposób. Oto widzimy małą dziewczynkę - Lidkę, jej matkę, doktora esperanto, naukowców i kilka innych osób. Paula żongluje charakterami, zmieniając tembr głosu, ruchy, gesty.

Mi estas Lidia mówi o delikatnej i wrażliwej kobiecie, poszukującej swojej drogi, która z czasem emancypuje się spod wpływu bliskich. To spektakl o determinacji, potrzebie niezależności, pojawiają się także wątki praw osób nieheteronormatywnych, migrantów, antysemityzmu, utartych stereotypów.

Przedstawienie pokazuje, jak ważne jest podążanie za ideałami, pozostanie przy nich, mimo skrzeczącej i frustrującej rzeczywistości.

Spektakl zrealizowany w ramach stypendium Twórcy Profesjonalni Prezydenta Miasta Białegostoku oraz dofinansowaniu przyznanemu przez ZAiKS.

Premiera monodramu odbyła się w ramach 22. Białostockich Dni Zamenhofa.

PROGRAM
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl