Nauka

Wróć

Piękna historia! Dzięki studentom Lakuś bez łapki znowu może biegać!

2024-05-16 15:46:19
11-letni pies o imieniu Lakuś kilka lat temu stracił łapę. Studenci koła naukowego ORTHOS działającego na Wydziale Mechanicznym Politechniki Białostockiej postanowili mu pomóc. Stworzyli specjalny wózek, dzięki któremu zwierzak znów może biegać!
PB
Studenci największej uczelni technicznej wielokrotnie zachwycali swoimi pomysłami i chęcią niesienia pomocy innym. Tym razem wpadli na pomysł, jak umilić życie 11-letniemu Lakusiowi. Pies od kilku lat żyje z amputowaną łapką.

– Lakusia znaleźliśmy 6 lat temu na ulicy z uciętą łapką.  Wzięliśmy go do naszego weterynarza i łapka została amputowana. Okazało się, że przy drugiej trzeba było amputować również paliczki, dlatego chodzi w skarpetkach, ponieważ cały czas rani sobie tkankę miękką.  Do tego parę lat temu pokazał się guz na prawej przedniej łapce i jest to guz nieoperacyjny. Tylna łapka zaczęła mu siadać, bo waży prawie 50 kilo, więc już sobie nawet to kolanko, jak ja to mówię, bardzo rani i trzeba robić opatrunki. Poza tym piesek jest bardzo zdrowy, bardzo aktywny, chciałby więcej, a przez to, że nie ma tej tylnej łapki, to cały jego ruch to tylko wyjść za swoją potrzebą i kłaść się, patrzeć, jak inne pieski biegają – łagodzi tragedię zwierzęcia Małgorzata Kosewska, która zaopiekowała się zwierzakiem.

Pewnego dnia właścicielka Lakusia trafiła na fanpage Studenckiego Koła Naukowego ORTHOS działającego na Wydziale Mechanicznym Politechniki Białostockiej. Przeczytała tam historię psa o imieniu Budyń. Zwierzak także miał amputowaną łapę, a studenci wraz z pracownikami inżynieryjno-technicznymi uczelni stworzyli dla niego wózek inwalidzki, który wspomaga poruszanie się psa i odciąża jego kręgosłup.

– Trafiłam na stronę internetową Politechniki Białostockiej i widziałam pieska z wózeczkiem. Takie wózki są bardzo drogie. Odezwałam się i za jakąś godzinę dostałam odpowiedź, że  oczywiście – można taki wózek skonstruować i przysłano mi tylko tabelkę, jak mam pieska wymierzyć, ponieważ to daleka trasa, żebym z nim jechała - opowiada Kosewska.

Studenci chętnie pomagają i biorą udział w różnych akcjach

Co ciekawe studenci w ogóle nie byli zdziwieni wiadomością, jaką dostali od kobiety. Szczególnie że już kilkukrotnie brali udział w tego typu akcjach.

– W Studenckim Kole Naukowym ORTHOS zajmujemy się robieniem wózków i w tamtym roku robiliśmy wózek dla troszkę mniejszego pieska Budynia i informacja o tym, że robimy takie wózki, rozeszła się w sieci – mówi Kacper Snarski, student VI semestru inżynierii biomedycznej na Wydziale Mechanicznym Politechniki Białostockiej, a zarazem prezes SKN ORTHOS. – Napisała do nas pani w mediach społecznościowych i zapytała, czy nie zrobiliśmy wózka dla jej pieska. Odpowiedzieliśmy, że nie ma problemu ze zrobieniem wózka, poprosiliśmy, żeby zebrała wymiary i usiedliśmy do robienia modelu cyfrowego, a następnie do wykonania właściwego wózka.
Wózek, który został wykonany specjalnie dla Lakusia jest zrobiony z aluminiowych profili, dzięki czemu nie jest zbyt ciężki. Specjalne okrętła umożliwiają regulację wysokości kół i długości ramy, dzięki czemu można dopasować sprzęt tak, by był jak najwygodniejszy dla zwierzięcia. Studenci zadbali też o fajny design i wydrukowali na drukarce 3D rejestrację wózka.

Koszt skonstruowania wózka pokryła uczelnia.

– Robiąc takie projekty i dobrze się bawimy, i dużo się uczymy, bo to jest wykorzystanie wiedzy, którą zdobywamy w teorii, na wykładach – w praktyce – mówi Kacper Snarski. – To na pewno fajna opcja, żeby tę wiedzę w taki sposób sobie utrwalić. To pozwala nam na to, żebyśmy mogli lepiej konstruować w przyszłej pracy.  Działanie w studenckim kole naukowym dużo daje  – są konferencje, wyjazdy czy właśnie jakieś akcje typu zrobienie wózka dla pieska. Koło naukowe to na pewno jest fajny wpis do CV, że jednak coś robiliśmy dodatkowo na tych studiach, a nie tylko studiowaliśmy.
Redakcja JK
24@bialystokonline.pl