Paweł Adamowicz zostanie honorowym obywatelem Białegostoku
Decyzją Rady Miasta Białystok były prezydent Gdańska Paweł Adamowicz otrzymał pośmiertnie tytuł honorowego obywatela Białegostoku. Radni nie byli jednak jednogłośni.
MN
Po tragicznej śmierci Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, który zmarł 14 stycznia tego roku w wyniku obrażeń zadanych mu przez nożownika podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, białostoccy radni Koalicji Obywatelskiej zapowiedzieli, że wystąpią z wnioskiem o nadanie mu honorowego obywatelstwa Białegostoku. W podobny sposób upamiętniła samorządowca choćby Warszawa.
Wspólnota wartości a nie miejsca
Białostoccy radni nie przygotowali jednak uchwały od razu, a poczekali z tym do majowej sesji. W poniedziałek (20.05) projekt wraz z uzasadnieniem przedstawił przewodniczący białostockiej rady miasta Łukasz Prokorym.
- Paweł Adamowicz widział Gdańsk jako miasto europejskie, otwarte, tolerancyjne, solidarne. Jestem głęboko przekonany, że podobnego Białegostoku chcemy my. Nie tylko tutaj, na tej sali, ale przede wszystkim białostoczanie różnych kultur, religii i narodowości. Z honorowym obywatelstwem jest trochę jak z tytułem doktora honoris causa wyższej uczelni – nie otrzymują go profesorowie o najdłuższym stażu pracy, ale naukowi, których sukcesy i poglądy naukowe są utożsamiane z Alma Mater. Honorowe obywatelstwo nie jest nagrodą za długie zamieszkiwanie w danym mieście – mówił Łukasz Prokorym i kontynuował: - Moim zdaniem, żeby być związanym z Białymstokiem, nie trzeba przebywać tutaj fizycznie, można być nośnikiem i reprezentantem pewnych wartości, które są przez nas podzielane i dla nas ważne. Te wartości to wolność, równość, wspólnota, tolerancja, zrozumienie i solidarność. To właśnie w te wartości wierzył Paweł Adamowicz, był ich orędownikiem, wcielał je w życie. Jestem przekonany, że z tymi wartościami utożsamiają się białostoczanie.
Laudację na temat byłego prezydenta Gdańska wygłosił również prezydent Tadeusz Truskolaski, który miał bardzo dobre relacje z Pawłem Adamowiczem i oczywiście popierał wniosek radnych.
- Paweł Adamowicz to najwybitniejszy samorządowiec ostatniego 30-lecia. Całe te 30 lat związany był z samorządem – mówił Tadeusz Truskolaski i przypomniał, że Paweł Adamowicz już od czasów licealnych walczył z komunizmem, a w czasach studenckich był przewodniczącym strajku studentów na Uniwersytecie Gdańskim. - Stawał po stronie prawdy, sprawiedliwości i demokracji od najmłodszych swoich lat - dodawał.
Za dużo polityki
Jednak nie wszyscy białostoccy radni byli za przyjęciem Pawła Adamowicza w poczet honorowych obywateli Białegostoku. Klub Prawa i Sprawiedliwości przygotował oświadczenie, które odczytał radny Paweł Myszkowski.
- Nie zgadzamy się z pomysłem, aby tytułem honorowego obywatela Białegostoku wyróżnić Pawła Adamowicza, tragicznie zmarłego prezydenta Miasta Gdańska. W sposób zdecydowany potępiamy bandycki mord na śp. Pawle Adamowiczu, jednak w przyznawaniu honorowego obywatelstwa naszego miasta nie należy kierować się emocjami i politycznym interesem a rzetelną i obiektywną oceną dokonań kandydata i jego związków z naszym miastem. Warto przypomnieć, jakie postacie zostały wyróżnione tytułem honorowego obywatela Białegostoku(...). Są to postacie, które wywarły znaczący wpływ na losy naszego kraju, albo związane z naszym miastem i regionem. Nie ma wśród nich osób, co do których w momencie nadawania tego tytułu istniałyby jakieś wątpliwości lub kontrowersje. W przypadku śp. Pawła Adamowicza sytuacja jest jednak odmienna, a sposób i tempo prac nad nadaniem pośmiertnie tytułu honorowego obywatela Białegostoku nosi znamiona ofensywy politycznej i próby wybielenia postaci tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska – odczytał Paweł Myszkowski, przypominając, że od 2013 roku przeciwko Pawłowi Adamowiczowi było prowadzone postępowanie w związku z podejrzeniem zatajenia przez niego części majątku, a w 2017 roku prokuratura apelacyjna w Poznaniu przedstawiła mu 6 zarzutów w tej sprawie. Poza tym, zdaniem radnych PiS, pomysł z nadaniem tytułu zmarłemu samorządowcowi jest nakierowany na uzyskanie korzyści politycznych.
Łukasz Prokorym odpowiadał, że były prezydent Gdańska nie miał na sobie nawet nieprawomocnego wyroku, a KO odczekało do maja z wnioskiem właśnie po to, żeby decyzja nie była podejmowana w emocjach. Maciej Biernacki, który od jakiegoś czasu nie jest już formalnie związany z Platformą, także popierał pomysł wyróżnienia Pawła Adamowicza.
- Od nastu lat prowadzi się agresywny dyskurs polityczny, gdzie wszystko jest albo jednych, albo drugich. Doprowadza to do tego, że już rodziny przy stołach nie potrafią ze sobą gadać, a niektórzy wariaci decydują się właśnie na taki akt terroru, jaki mieliśmy w Gdańsku. To jest ten moment, w którym warto przyjąć tego patrona w Białymstoku, żebyśmy mieli takie memento, byśmy nigdy nie dopuścili do tego, że zaczniemy się nienawidzić i zerwiemy relację między sobą, bo przestaniemy być narodem. I tak ja biorę to obywatelstwo dzisiaj jako taki moment, żebyśmy się zastanowili, co robimy i dokąd to prowadzi – mówił radny Biernacki.
Głosy podzielone
Nie przekonało to radnych PiS, którzy ostatecznie zagłosowali przeciw przyjęciu uchwały, ale głosy mającej większość w radzie Koalicji Obywatelskiej zdecydowały o tym, że Paweł Adamowicz będzie honorowym obywatelem Białegostoku.
Po tej decyzji głos zabrał Tadeusz Truskolaski, który podziękował za tę inicjatywę i skomentował zachowanie radnych PiS.
- Niestety apel radnego Biernackiego nie trafił na podatny grunt. Ciągle jest polityka, ciągle jest dzielenie Białegostoku, nie potraficie przepuścić nawet zmarłym – to wstyd – powiedział prezydent Truskolaski.
Zaraz po głosowaniu Tadeusz Truskolaski miał poinformować o przyjęciu uchwały obecną prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz oraz wdowę po Pawle Adamowiczu – Magdalenę Adamowicz. Nie wiadomo jeszcze, kiedy i w jakiej formie dojdzie do wręczenia aktu nadania honorowego obywatelstwa, chociaż Tadeusz Truskolaski zapowiedział, że pewnie dojdzie do tego w czerwcu, jak zwykle podczas uroczystości w Auli Magna Pałacu Branickich.
Będzie 17 albo mniej
Zmarły prezydent Gdańska jest pierwszą osobą, której ten tytuł przyznany jest pośmiertnie, ale łącznie zostanie już 17. honorowym obywatelem Białegostoku. W marcu odbyła się uroczysta sesja, podczas której wyróżnienie nadano arcybiskupowi Jakubowi. Wcześniej otrzymali je abp. Edward Ozorowski, Ludwik Krzysztof Zalewski-Zamenhof, Józef Piłsudski, Marian Kościałkowski, Alfons Karny, Lech Wałęsa, Ryszard Kaczorowski, abp Sławoj Leszek Głódź, Jan Paweł II, abp Stanisław Szymecki, kard. Henryk Gulbinowicz, Jerzy Maksymiuk, ks. Zdzisław Jastrzębiec Peszkowski, abp Wojciech Zięba, a także małżeństwo Catherine Stankiewicz von Ernst i Zygmunt Stankiewicz.
Możliwe jednak, że to grono niedługo się pomniejszy. Bowiem nazwiska arcybiskupów Sławoja Leszka Głódzia, Wojciecha Zięby oraz Henryka Gulbinowicza trafiły na listę hierarchów, którzy mieli tuszować pedofilię w Kościele. Na razie to tylko niepotwierdzone informację, ale sprawa ma być zbadana. Tadeusz Truskolaski zamierza czekać na decyzję do momentu jej wyjaśnienia.
- Jeśli chodzi o decyzję, to się wstrzymujemy, ale jeśli chodzi o proces, to nie. Będę starał się zasięgnąć opinii arcybiskupa Malty [abp. Charles Scicluna jest odpowiedzialny w Watykanie za badanie nadużyć seksualnych przez księży – red.], aby nie na podstawie pomówień, a na podstawie faktów, podjąć odpowiednie decyzje. Jeżeli to są osoby niewinne, to pozostaną honorowymi obywatelami, ale jeśli Kościół uzna, że popełnili przestępstwo, to wówczas będą składane wnioski do rady miasta – zapowiedział Tadeusz Truskolaski.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl