Patron Białegostoku 2024. Ksiądz czy Unia Europejska? Radni podzieleni
Kto zostanie patronem 2024 roku w mieście Białystok? Radni PiS-u i PO przedstawili dwie zupełnie odmienne od siebie kandydatury: księdza oraz Unii Europejskiej.
.
W czasie sesji białostockiej rady miasta, wnioskodawcy przedstawili swoje propozycje dotyczące tego, kto powinien patronować miastu w 2024 roku.
Ojciec białostockiej oświaty
Radny PiS-u Paweł Myszkowski zaproponował kandydaturę ks. Stanisława Hałko (1884-1943), przedstawiając dość obszernie jego życiorys.
Duchowny jest nazywany twórcą białostockiej oświaty. Był nie tylko księdzem i pedagogiem, ale także społecznikiem, a nawet politykiem. Po odzyskaniu niepodległości skutecznie zabiegał o włączenie białostoczyzny w granice II RP. W czasie okupacji niemieckiej, a dokładniej do momentu wkroczenia wojsk radzieckich, pełnił krótko funkcję burmistrza Białegostoku. Za swoją działalność niepodległościową, szczególnie organizowanie tajnego nauczania, został osadzony w obozach koncentracyjnych: Stutthof, a następnie Auschwitz-Birkenau, gdzie poniósł śmierć.
Od 2010 roku ks. Stanisław Hałko patronuje bulwarom przy VI LO - wówczas rada miasta była zgodna co do propozycji takiego patronatu.
Unia Europejska
Przewodniczący rady miasta Łukasz Prokorym (PO) zaproponował, by 2024 w Białymstoku przebiegał pod patronatem Unii Europejskiej. Swój pomysł uzasadniał tym, że Białystok w ciągu zbliżającego się 20-lecia (Polska wstąpiła do UE 1 maja 2004 - przyp. red.) bardzo skorzystał na integracji europejskiej, szczególnie jako znaczący beneficjent środków przeznaczonych na rozwój.
- Szacunek do drugiego człowieka, bez względu na jego poglądy - to łączy Białystok i Unię Europejską - dodał.
Przewodniczący Prokorym dodał także, że jest to jego luźna sugestia i ogólnie jest jeszcze za wcześnie na wybór patrona 2024 roku. Z tego powodu radny PO zachęcał swoje koleżanki i kolegów do przesunięcia dyskusji i głosowania na ten temat na jedną z kolejnych sesji rady miasta.
- Przypominam, że patron roku nie musi być jeden. Może być ich więcej i tak już zresztą bywało w przeszłości - dodał radny Paweł Myszkowski. Wtórował mu radny Henryk Dębowski.
Otóż nie tym razem...
Ostatecznie zagłosowano nad wnioskiem radnego Myszkowskiego. Wprawdzie 14 radnych głosowało za i nikt nie był przeciwko, ale 10 radnych wstrzymało się od głosu, 3 w ogóle nie zagłosowało, natomiast jeden z radnych był tego dnia nieobecny. Wniosek nie uzyskał więc wymaganej większości. Temat patrona roku powróci więc w czasie jednej z kolejnych sesji rady miasta.
Kamil Pietraszko
24@bialystokonline.pl