Uroda

Wróć

Pasja, współpraca i marzenia do spełnienia. 25 lat to piękny wiek

2017-04-22 08:16:07
Najwięcej osiąga się pracując zespołowo. Współpraca i pasja to klucze do sukcesu - tak jest według Elżbiety Wierzbickiej. Na białostockim rynku sukien ślubnych działa już 25 lat.
Monika Zysk
25 lat to sporo czasu. Od tylu właśnie modą ślubną na terenie naszego miasta zajmuje się Elżbieta Wierzbicka. Choć prowadzone przez nią salony sukien na czele z Cymbeline cieszą się dużą renomą, nie zamierza osiadać na laurach. Właśnie wydała bankiet z okazji jubileuszu działalności, w głowie mając już plany na przyszłość.

Gwar i kobiece rozmowy

- Wszystko zaczęło się w dzieciństwie, od mojej cioci Marii i od mojej mamy. Ciocia była projektantką, szyła suknie ślubne i wieczorowe dla kobiet w Białymstoku. Zawsze był u niej gwar i kobiece rozmowy - to było fascynujące i zaszczepiło we mnie miłość do strojów. Pierwszy salon ślubny powstał po mojej wizycie w Stanach Zjednoczonych, tam zainspirowałam się Ameryką, starałam się przenieść różną od polskiej modę amerykańską do Białegostoku - opowiada Elżbieta Wierzbicka.

A ówczesną modę ślubną w naszym mieście można było porównać do popularnego serialu Dynastia - królowały suknie duże, błyszczące, z gorsetami. Wkrótce Elżbieta Wierzbicka wraz ze swoją siostrą i wspólniczką Bożeną Radziwon zaczęły działalność. W pracowni krawieckiej szyły i sprzedawały sukienki, które przypadły do gustu białostoczankom. Ich pierwszy salon nosił nazwę Wiktoria.

- Od otwarcia salonu Cymbeline, nasza kariera potoczyła się inaczej. Zaniechałyśmy produkcji, rozpoczęłyśmy sprzedaż. Aktualnie otwieramy się na potrzeby klientów, które wciąż się zmieniają, kierunkujemy się także w stronę szycia - mówi Elżbieta Wierzbicka.

Wróżka z czarodziejską różdżką

Właścicielka Cymbeline swoją pracę traktuje jako przyjemność. Choć ma grono zaufanych pracownic, sama lubi doradzać pannom młodym.

- Cieszę się, że mogę je uszczęśliwiać. Co jest najlepsze w mojej pracy? Spełnianie marzeń. Czuję się jak wróżka z czarodziejską różdżką. Często widzimy w oczach dziewczyn wielką radość, zdarzają się też łzy szczęścia. To wspaniałe momenty - mówi Wierzbicka.

Pytana o tajemnicę sukcesu i długoletniej działalności zdradza, że wierzy w siłę pracy zespołowej. W to, że razem można więcej, a w grupie osiąga się prawdziwe sukcesy. Stawia więc na współpracę, a mianownikiem wszelkich działań jej zespołu jest pasja.

Na urodzinach atrakcji nie brakowało

Impreza z okazji 25. lat działalności odbyła się w piątek (21.04) w najnowszym salonie Elżbiety Wierzbickiej - Celebrity. Goście dopisali, nie zabrakło różnego rodzaju atrakcji - do współpracy zaproszono wielu wykonawców weselnych, były więc m.in. degustacje i konkursy z nagrodami. Wszystko to wśród kolorowych świateł i muzyki. Tego wieczoru Celebrity odwiedziły dziesiątki osób - zarówno przyszłych panien młodych, jak i tych, które swój wielki dzień w sukni z salonów zarządzanych przez Elżbietę Wierzbicką mają już za sobą. Pojawiły się też różne osoby związane z branżą ślubną, ale nie tylko.

Cymbeline, Mon Cheri, Bellissima i Celebrity - te 4 salony prowadzi aktualnie Elżbieta Wierzbicka wraz z siostrą. Asortyment jest pokaźny - wśród produktów są m.in. kreacje znanej wielbicielkom mody ślubnej marki Pronovias. Panie ubierają nie tylko przyszłe panny młode, ale także mężczyzn, w salonach nie brak też sukni wieczorowych, można więc odwiedzić je przy różnych okazjach.

W planach sióstr jest otwarcie się na działalność internetową. Póki co przed nimi kolejny sezon ślubny - a podczas niego podobno rządzić ma klasyczna elegancja.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl