Partia rządząca wycofuje się z kontrowersyjnej ustawy
Nie będzie podwyżek cen paliw. Prawo i Sprawiedliwość postanowiło dalej nie forsować projektu ustawy o Fundusz Dróg Samorządowych.
pixabay.com
W zeszłym tygodniu w sejmie dyskutowano nad projektem o Funduszu Dróg Samorządowych. Projekt ten zakładał m.in. wprowadzenie nowego podatku, który byłby wliczony w cenę paliwa i podnosiłby ją o 25 gr/l. Zmiana ta, według ustawodawców z klubu PiS, miałaby przynieść ok. 4 mld zł wpływów do budżetu państwa w skali roku. Pieniądze te miałyby zostać przeznaczone na budowę dróg.
Pomysł nie spodobał się opozycji, ale w dyskusji pojawiły się też głosy sprzeciwu ze strony niektórych członków Prawa i Sprawiedliwości, chociaż premier Beata Szydło akurat go chwaliła. Wydawało się, więc że projekt ostatecznie zostanie przyjęty.
W poniedziałek jednak (18.07) szef partii rządzącej Jarosław Kaczyński powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że PiS się z tego projektu wycofuje.
- Zapadła decyzja o wycofaniu ustawy benzynowej. Będziemy szukać innych metod na zgromadzenie środków potrzebnych na budowę. Na pewno nie będziemy sięgać do kieszeni obywateli – powiedział.
Według wyliczeń, przeciętny Kowalski w skali roku musiałby wysupłać na paliwo 350-400 zł więcej. Kwota niby niewielka, ale dla wielu gospodarstw domowych mogłaby być uciążliwa. Wydaje się więc, że PiS przestraszył się oporu społecznego. Pozostaje jednak pytanie, skąd rządzący mają zamiar wziąć wspomniane dodatkowe 4 mld zł na budowę dróg i czy da się to zrobić bez uderzenia obywateli po portfelach.
Źródło: PAP
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl