Biznes

Wróć

Pandemia pogrążyła firmy. Upadłość w Polsce ogłosiło blisko 500. Ile w Podlaskiem?

2021-05-07 11:10:46
Rok 2020 dla wielu przedsiębiorców był bardzo ciężki, głównie z powodu pandemii. Niektóre nie poradziły sobie z długami, dlatego musiały ogłosić upadłość. O to, jak wyglądała sytuacja firm z Polski i regionu zapytaliśmy Krajowy Rejestr Długów (KRD).
Pixabay
- Naszej analizie poddajemy firmy według daty ogłoszenia upadłości przez sąd. Dane pochodzą z Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej i były notowane w KRD na rok przed ogłoszeniem upadłości przez sąd - poinformowała nas Katarzyna Maciaszczyk-Sobolewska, kierownik biura prasowego i analiz rynkowych KRD.

I półrocze

Jeżeli chodzi o całą Polskę w I półroczu roku 2020 r. upadłość ogłosiło 286 firm według postanowień sądu. Natomiast w KRD notowanych było 211 firm, których wysokość zadłużenia wyniosła ponad 50 mln zł.

Z danych KRD wynika, że w pierwszej połowie roku ubiegłego zbankrutowało 7 firm z województwa podlaskiego, które przed ogłoszeniem upadłości przez sąd były notowane w KRD. Ich łączna liczba zobowiązań wynosiła ponad 863 tys. zł.

II półrocze

Liczba firm, które ogłosiły upadłość według postanowień sądu w II półroczu 2020 r. wyniosła 210. Z tego w KRD było notowanych 132 firm, których zadłużenie sięgnęło ponad 23 mln zł.

Od czerwca do grudnia 2020 r. nie było ani jednej takiej firmy z województwa podlaskiego.

Obserwacja z lat wcześniejszych

KRD ma również własne spostrzeżenia wynikające z obserwacji lat wcześniejszych.

- W 2019 r. 29,8% upadłych firm było notowanych w KRD na 12 miesięcy przed ogłoszeniem upadłości przez sąd, w I półroczu 2020 r. było to 37,8%, a w II półroczu 2020 r. już 41,4%. Zestawiając te dane widać wyraźnie, że pojawiła się grupa zadłużonych przedsiębiorców, które coraz gorzej radzą sobie z zadłużeniem i ich problemy się pogłębiają. Jednocześnie część dłużników znika z rejestru, bo spłaciło dług. Część niewątpliwie dzięki wsparciu rządu w ramach kolejnych tarcz antykryzysowych. Upadłość nigdy nie jest zjawiskiem nagłym, to proces, często wieloletni. Pandemia mogła go w niektórych branżach przyspieszyć, ale w skali całej gospodarki nie jest on duży - uważa Katarzyna Maciaszczyk-Sobolewska.

Trzeba również wziąć pod uwagę zjawiska łagodzące negatywne skutki pandemii.

- Raz to wsparcie rządowe. Dwa to niski poziom bezrobocia, co oznacza że konsumenci mają pieniądze na zakup towarów i usług. Trzy to prognozowany wzrost handlu międzynarodowego, w którym polskie firmy mają swój udział dzięki oferowanej wysokiej jakości i niskim kosztom - dodała.

Czym jest upadłość?

Upadłość jest procedurą wszczynaną w razie niewypłacalności dłużnika. Głównie polega na dochodzeniu roszczeń przez wszystkich jego wierzycieli. W prawie polskim upadłość to postępowanie przewidziane w ustawie Prawo upadłościowe z dn. 28 lutego 2003 r.

Postępowanie upadłościowe jest prowadzone w stosunku do dłużnika, który stał się niewypłacalny, natomiast jego wszczęcie następuje wskutek ogłoszenia upadłości przez sąd. Do wszczęcia wymagana jest zdolność upadłościowa oraz niewypłacalność dłużnika.

Przedsiębiorca ma 14 dni na złożenie wniosku o upadłość - od momentu pojawienia się przesłanek wskazujących na konieczność wszczęcia procedury. Wniosek może złożyć zarówno dłużnik, jak i wierzyciele.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl