Pamięć o Szapiro ciągle żywa
Jakub Szapiro to człowiek instytucja. Trzeba podtrzymywać pamięć o takich osobach, bo mamy ich niewiele - powiedział Tomasz Chmielik, tłumacz literatury na esperanto podczas odsłonięcia nowej tablicy upamiętniającej wybitnego białostockiego esperantystę okresu międzywojennego.
Tablicę na budynku przy ul. Lipowej 31/33 odsłonili w piątek, 10 lipca Aleksander Sosna, wiceprezydent Białegostoku i Marek Masalski, wiceprzewodniczący rady miejskiej.
Szapiro mieszkał w kamienicy przy Lipowej razem z żoną i synem w latach 1919 - 1941. Zginął z rąk nazistów w masowej egzekucji w lesie na Pietraszach. 12 lipca minęła 68. rocznica jego śmierci.
W piątkowej uroczystości wzięli udział esperantyści i białostoczanie. Pod pamiątkową tablicą złożono wieńce. - Do tego budynku przy ulicy Lipowej zjeżdżali esperantyści z całego świata. Szapiro zebrał tu ogromne zbiory, bibliotekę i pamiątki po Zamenhofie z myślą utworzenia muzeum twórcy esperanto - opowiadał Tomasz Chmielik. - Niestety wojna pokrzyżowała te plany. Zbiory rozkradli okupanci. Zostały jednak książki Jakuba Szapiro. Nie zginęła również pamięć o nim - kontynuował. Wyraził nadzieję, że białostoczanie choć przez chwilę zatrzymają się przy tablicy i przypomną sobie wielkiego działacza.
Szapiro był dziennikarzem i literatem, propagatorem idei oraz międzynarodowego języka wymyślonego przez Ludwika Zamenhofa. Dzięki jego działalności esperancki ruch w Białymstoku po I wojnie światowej bardzo się ożywił. Szapiro założył Białostockie Towarzystwo Esperantystów, organizował wiele imprez esperanckich, prowadził zieloną grupę teatralną, udzielał lekcji międzynarodowego języka nie tylko w Białymstoku, ale też w okolicznych miasteczkach. Sam nauczył się esperanto już w wieku 14 lat. Dzięki jego inicjatywie ulica Zielona, przy której stał rodzinny dom Ludwika, zyskała imię Zamenhofa.
Pod dom Szapiro przyszedł również Tomasz Wiśniewski, który odsłaniał poprzednią tablicę upamiętniającą esperantystę. Zostanie ona przekazana jako eksponat muzealny do Centrum im. Ludwika Zamenhofa. - Wtedy było tutaj 7,8, może 10 osób, dzisiaj jest dużo więcej - powiedział Wiśniewski. - Cieszę się, że to grono rośnie.
Tomasz Chmielik opowiadał o działalności Jakuba Szapiro również w Książnicy Podlaskiej. Odbyła się tam promocja reprintu jego książki Babiladoj de Bonhumora Zamenhofano - Gawędy esperantysty w dobrym humorze. Ukaże się ona staraniem Wydawnictwa Hejme z Czeladzi z okazji 94. Światowego Kongresu Esperanto, który za kilkanaście dni zagości w Białymstoku. Również codzienna kongresowa gazeta będzie się nazywała Bonhumora Zamenhofano.
andy