Padał śnieg, było zimno, a 56-latek szedł lekko ubrany i w klapkach
W czasie wolnym od służby policjant z Bielska Podlaskiego pomógł zziębniętemu mężczyźnie.
pixabay.com
Kilka dni temu policjant z bielskiej komendy aspirant sztabowy Krzysztof Kozłowski jechał samochodem i pomiędzy Klichami a Wojtkami zauważył idącego drogą mężczyznę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że padał obfity śnieg, była też niska temperatura, a ten szedł lekko ubrany i w klapkach.
Funkcjonariusz, już po służbie, zabrał zziębniętego wędrowca do swojego domu i tam przy herbacie oboje czekali na wezwane wcześniej pogotowie oraz policję. 56-latek tłumaczył, że był rozdrażniony i dlatego postanowił opuścić dom pomocy społecznej, gdzie mieszka.
Na szczęście jego zdrowiu nic nie zagrażało i mundurowi odwieźli go do miejsca zamieszkania.
Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl