Pacjenci są w domu, a USK monitoruje ich online
Pacjent może sam, w domu, wykonywać dializę. Natomiast lekarze dzięki specjalnemu systemowi, nadzorują jej przebieg. To innowacja testowana w białostockim USK. Placówka ta, jako pierwsza w Polsce, podjęła się tego zadania i wyzwania.
USK
Schyłkowa niewydolność nerek - leczenie
Pacjenci ze schyłkową niewydolnością nerek leczeni w I Klinice Nefrologii i Transplantologii z Ośrodkiem Dializ w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku mogą korzystać z trzech rodzajów dializ.
Pierwsza opcja to hemodializa. Chorzy, co drugi dzień przywożeni do szpitala, są na cztery godziny podłączani do sztucznej nerki.
Drugi rodzaj to dializy otrzewnowe. Specjalny cewnik zakładany jest do jamy otrzewnowej. Następnie przez ten cewnik podaje się płyn o odpowiednim stężeniu glukozy. Jest on wlewany, leżakuje odpowiedni czas, po czym wylewa się go. W przypadku dializy otrzewnowej z tzw. wymianą ręczną pacjenci sami trzy, cztery razy dziennie wykonują sobie wpuszczanie i wypuszczanie płynu. Natomiast do automatycznej dializy otrzewnowej wykorzystuje się specjalne urządzenie - cykler. Pacjent wieczorem podłącza się do cyklera, który w ciągu nocy wykonuje w pewnej sekwencji kilka takich wymian. Jest to bardzo wygodna forma: pacjent śpi, maszyna go dializuje, rano się budzi, odłącza się od cyklera i ma cały dzień do swojej dyspozycji.
Pacjenci monitorowani online
Kolejna dobra, a może i najlepsza wiadomość jest natomiast taka, że lekarze mogą kontrolować i sprawdzać, czy dializa automatyczna wykonywana w domu przebiega prawidłowo.
- Widzimy każde podłączenie cyklera, czas zalegania płynu w jamie otrzewnowej, czy był problem z wypływem lub podczas napełniania, czy czas leżakowania płynu był odpowiedni, ile jest ultrafiltracji, czy nie było problemów technicznych z dializą itp. Jeżeli któryś wskaźnik nie spełnia kryteriów, to przy danym pacjencie na monitorze komputera pojawia się czerwona flaga. Jeżeli wszystko jest w porządku flaga jest zielona - mówi prof. Beata Naumnik, kierownik I Kliniki Nefrologii i Transplantologii z Ośrodkiem Dializ USK.
Jednocześnie prof. Naumnik przyznaje, że czasami sami pacjenci mają jakieś wątpliwości i dzwonią do Kliniki, gdzie przez całą dobę dyżuruje Ambulatorium Dializy Otrzewnowej.
- Jest tam pielęgniarka, która zawsze odbierze telefon i udzieli wyjaśnienia czy porady – wyjaśnia prof. Naumnik. - Może ona również sprawdzić w systemie, czy coś złego się nie zadziało. Co ważne system jest prosty w obsłudze, klarowny, wręcz intuicyjny - dodaje.
Białostocka Klinika jest pierwszym ośrodkiem w Polsce testującym wspomniany system. Na 47 dializowanych otrzewnowo pacjentów, 10 jest monitorowanych online. Najstarszy ma ponad 90 lat, a najmłodszy 24.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl