Pacjenci nadal mają zakaz kąpieli. Groźna bakteria ciągle w białostockim szpitalu
W sieci wodociągowej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku nadal znajduje się legionella.
Ł. W.
Kilka miesięcy temu w szpitalu został zainstalowany generator dwutlenku chloru. Urządzenie miało wyeliminować groźną dla zdrowia pacjentów bakterię z sieci wodociągowej. Niestety, wyniki badań jakości ciepłej wody wykazały, że legionella nadal znajduje się w rurach szpitala. Generator znacznie zmniejszył ilość i w porównaniu do sytuacji z czerwca jest ich niewiele. Mimo wszystko pacjenci szpitala nadal nie mogą korzystać z gorących pryszniców.
Przypomnijmy, że Uniwersytecki Szpital Kliniczny, w porozumieniu z białostockimi wodociągami, już dwukrotnie płukał rury gorącą wodą. Pozwoliło to na znaczne zmniejszenie ilości bakterii, jednak nie usunęło całkowicie problemu. Legionella w sieci wodociągowej przebywa w ciepłej wodzie, stąd też pacjenci o obniżonej odporności nie mogą korzystać z gorących pryszniców. Bakteria może wywołać nawet ciężkie choroby. Drugim szpitalem, który zmagał się z identycznym problemem był Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku. Tutaj problem został już rozwiązany i mali pacjenci mogą normalnie korzystać z gorących pryszniców.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl