Przypomnijmy, że główna bohaterka sztuki, niemłoda już Agafia Tichonowna, za namową swatki, Fiokły, postanawia podnieść swoją pozycję społeczną poprzez właściwy ożenek z przedstawicielem wyższej sfery. Aby zrealizować to małżeństwo z rozsądku, przez mieszczański dom Agafii przewija się korowód kandydatów do jej ręki. A postacie Gogol kreśli z mistrzowską przenikliwością, humorem i satyrą.
Białostocki spektakl trzyma poziom. Jest nie tylko dobrze zagrany, ale też udanie wyreżyserowany. Trudno wyróżnić któregoś z aktorów. Każdy ma pomysł na swoją postać. Mnie bodaj najbardziej zapadł w pamięć Maciej Radziwanowski grający Żewakina, nerwowo podpierający się nogą i marzący o kobiecie takiej jak Włoszki - pączuszki. Wspaniale też gra Wojciech Wysocki, gościnnie występujący w roli Koczkariowa. Z kolei Piotr Dąbrowski zdecydował się na wprowadzenie zaskakującej choreografii - jej autorem jest Wojciech Blaszko. Brawo za to rozwiązanie przydające inscenizacji opartej na tekście sprzed 150 lat niezbędnego oddechu.
Spektakl Ożenek można obejrzeć 10 i 11 czerwca (godz. 19 i 20.30). Będzie też grany w przyszły piątek, sobotę i niedzielę.
Sprawdź repertuar teatrów.