Oszukiwali starszych ludzi. Fałszywi wnuczkowie skazani
Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał oszustów, którzy wyłudzali pieniądze tzw. metodą na wnuczka. Złodzieje usłyszeli wyroki w zawieszeniu.
freeimages.com
Ogólnie w sprawie oskarżone były 24 osoby. Większa cześć z nich już wcześniej zdecydowała się dobrowolnie poddać karze.
Oskarżeni udostępniali swoje dane, a następnie odbierali z urzędów pocztowych pieniądze (od kilku do prawie 30 tys. zł). Gotówka była przesyłana przekazami błyskawicznymi przez pokrzywdzonych. Za taką przysługę otrzymali po kilkaset złotych. Wśród oskarżonych byli również kierowcy oraz osoby, które pilnowały, aby odbierający pieniądze natychmiast je oddali.
Główni sprawcy wyłudzali pieniądze od osób starszych. Do pokrzywdzonych dzwoniła kobieta (główna organizatorka tego procederu) i przekonywała, że jest ona ich kuzynką lub znajomą. Prosiła o pożyczenie pieniędzy, które obiecywała niezwłocznie zwrócić. Jako powód zwracania się o pożyczkę podawała najczęściej możliwość korzystnego zakupu akcji, obligacji albo konieczność niezwłocznego zwrócenia komuś pieniędzy. Pokrzywdzeni często podawali, że rozmówczyni dysponowała wiedzą o ich najbliższych, dlatego wydawała się im wiarygodna. Po tym, jak pokrzywdzeni zgadzali się na udzielenie pożyczki, instruowała ich, aby pieniądze wysłali z urzędu pocztowego przekazem błyskawicznym na podane przez nią imię i nazwisko.
Adresat przesyłki miał możliwość wypłaty przesłanych pieniędzy w dowolnym urzędzie pocztowym na terenie kraju po upływie 30 minut od czasu nadania.
Oskarżeni to przede wszystkim mieszkańcy Polski południowej i centralnej: Katowic, Oświęcimia, Opola oraz Łodzi. Większość podejrzanych przyznała się do popełnienia zarzuconych im czynów i złożyła stosowne wyjaśnienia. Jak oszacowała prokuratura, łącznie oszuści wyłudzili ponad 500 tys. zł.
Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał pięciu oskarżonych na kary od ośmiu miesięcy do dwóch lat więzienia z warunkowym zawieszeniem wykonania kary.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl