Sport

Wróć

Osłabiona Jaga jedzie na teren outsidera

2018-11-04 15:02:31
Na zakończenie 14. kolejki Lotto Ekstraklasy Jagiellonia Białystok zmierzy się w Sosnowcu z miejscowym Zagłębiem. Beniaminek rozgrywek zajmuje aktualnie ostatnie miejsce w tabeli.
Grzegorz Chuczun
Mecz łatwy tylko z pozoru

Wydawać by się mogło, że w momencie, gdy wicemistrz Polski jedzie na obiekt beniaminka rozgrywek, który na dodatek okupuje ostatnią lokatę w stawce, kibice srebrnych medalistów powinni oczekiwać na starcie swych pupili z ogromnym spokojem, pewni zgarnięcia kompletu oczek. Tak jednak nie jest, a przynajmniej być nie powinno, bo Zagłębie owszem, zamyka ligową tabelę, ale na własnym terenie spisuje się co najmniej przyzwoicie. Ekipa z Sosnowca przed swoją publiką zanotowała tylko 1 porażkę - na inaugurację sezonu z Piastem Gliwice. Później beniaminek w domu albo remisował (3 takie przypadki), albo wygrywał (2 triumfy z Miedzią Legnica i Pogonią Szczecin).

Widzimy zatem, że fatalna pozycja w tabeli Zagłębia to przede wszystkim efekt bardzo słabej gry na wyjazdach, a ponieważ w rundzie jesiennej Jaga gra w Sosnowcu, piłkarze z Białegostoku nie mogą liczyć na spacerek.

Osłabiona defensywa

O spacerku nie może być mowy także dlatego, że Żółto-Czerwoni na Śląsk udadzą się bez Ivana Runje, gdyż ten musi pauzować za nadmiar kartek. Na środku obrony - obok Nemanji Mitrović - wystąpi więc Lukas Klemenz, który nie jest jeszcze tej klasy defensorem co Chorwat.

Na szczęście ustabilizowała się sytuacja na boku boiska, bo do zdrowia wrócił Łukasz Burliga. Jego rywal - Jakub Wójcicki - nie jest jeszcze zdolny do gry, ale przecież nie tak dawno Ireneusz Mamrot nie miał żadnego ze swych prawych obrońców, dlatego na tej pozycji z konieczności musiał wystąpić Przemysław Frankowski. Obecny stan jest zatem już wyraźnie lepszy od tego, co miało miejsce jeszcze 2 tygodnie temu.

Starcie Jagiellonii z Zagłębiem Sosnowiec rozpocznie się w poniedziałek (5.11) o godz. 18.00. Ponieważ w środku tygodnia białostocki zespół stoczył liczący ponad 120 minut pucharowy bój z GKS-em Katowice, trener Dumy Podlasia nie wyklucza, że będzie zmuszony do małej rotacji nie tylko na pozycji stopera, ale także w innych miejscach swej kadrowej układanki.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl