Opony całoroczne – dobre rozwiązanie, ale nie dla wszystkich
Śniegu za oknami jeszcze nie ma, ale temperatura spada coraz niżej. Warto pomyśleć nad wymianą opon. Cześć kierowców jednak nie musi tego robić, bo korzysta z opon całorocznych. Czy to na pewno dobre rozwiązanie?
Publicum
Najważniejszym argumentem decydującym o wyborze opon całorocznych w większości przypadków są oszczędności. Zanim jednak zakupimy tego typu ogumienie powinniśmy dowiedzieć się dla kogo tak naprawdę przeznaczone są te produkty.
- Opony całoroczne skierowane są do dość wąskiej grupy kierowców - mówi Łukasz Bazarewicz ze sklepu on-line AlejaOpon.pl - Należą do nich przede wszystkim osoby przejeżdżające kilka tysięcy kilometrów w ciągu roku, poruszające się głównie latem i wyłącznie w obrębie miasta oraz posiadające samochody o niskiej mocy silnika.
Podejmując decyzję o zakupie opon powinniśmy przeanalizować wszystkie za i przeciw. Jeśli okaże się, że opony są dostosowane do naszej jazdy, warto w nie zainwestować. Pamiętajmy jednak, że będzie to rozwiązanie pośrednie.
- Jeśli jeździmy dużo, często przemieszczamy się poza obszarem zabudowanym, a do tego posiadamy samochód o dużej masie i mocy silnika, bezwzględnie powinniśmy postawić na tradycyjne dwa komplety opon: letnie i zimowe – dodaje Bazarewicz.
Śniegu jeszcze nie ma, ale temperatura jest coraz niższa. Nie czekajmy z wymianą opon na ostatnią chwilę.
- Gdy temperatura spada do 7 st. C. letnia mieszanka gumowa staje się mniej elastyczna, zmniejsza się jej przyczepność, co wpływa na wydłużenie drogi hamowania i wzrost oporów toczenia – opisuje Łukasz Bazarewicz.
Wcześniejsza wymiana opon pozwoli nam uniknąć długich kolejek w serwisach wulkanizacyjnych, a w razie konieczności dokonania zakupu nowego ogumienia, w tym momencie możemy także liczyć też na niższe ceny.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl