Kultura i Rozrywka

Wróć

Opera zmieniła ich życie. Teraz walczą w konkursie

2013-09-13 00:00:00
Tę operę wybudowali dla nas - zgodnie mówią Ewa Zając-Sołowianowicz i Jarosław Sołowianowicz. Oboje od 2 lat pracują jako asystenci choreografa w Operze i Filharmonii Podlaskiej.
Michał Heller/OiFP-ECS
Prowadzą zajęcia z dziećmi w Studiu Baletowym. Ale pracują też z tancerzami i chórzystami Opery.

Oboje przyznają, że dzięki Operze, wybudowanej w dużej części za pieniądze unijne, zmieniło się ich życie. Pani Ewa w czasie stanu wojennego wyjechała do Niemiec, by tam spróbować lepszego życia. Udało się. Tańczyła, poznała tam swojego męża. Na scenie i w życiu tworzyli zgrany duet. Występowali w wielu przedstawieniach.

Kiedy urodziło się im dziecko, postanowili wrócić do Polski. Wszystkie oszczędności włożyli w dom. Wykonywali różne zajęcia: pracowali w handlu, Pani Ewa prowadziła zajęcia z aerobiku, Pan Jarek był zdunem i... sprzedawał kebaby. Jednak po kryzysie pojawiła się propozycja pracy w Operze w Białymstoku.

Swoją historię pani Ewa opisała i wysłała na konkurs Eurokorzyści organizowany przez Dzień Dobry TVN. Historia okazała się na tyle prawdziwa i ludzka, że znalazła się w finałowej 10-tce. Teraz to widzowie zdecydują, kto wygra konkurs. Głosowanie trwa do 24 września. Szczegóły na stronie: www.eurokorzyści.tvn.pl.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl