Po sukcesie albumu A Book of Luminous Things z anglojęzycznymi interpretacjami wierszy Czesława Miłosza i jego ulubionych poetek, Aga Zaryan przygotowała polską wersję płyty. Repertuar z niej zaprezentowała w towarzystwie swojego kwartetu jazzowego oraz kwartetu smyczkowego Atom String Quartet.
Podczas koncertu, który miał zachwycającą oprawę wizualną i atmosferę, można było usłyszeć teksty Miłosza w jazzowo-smyczkowych aranżacjach (brawa dla muzyków), m.in. O modlitwie (rozpoczęty od perkusyjnej solówki), Piosenkę o końcu świata (napisaną w 1944 roku), Ten świat (oszczędnie zagrany jedynie na gitarze) czy To jedno (utwór na płycie wykonywany z Grzegorzem Turnauem; Grzegorz jest ciągle w trasie, na żywo zaśpiewaliśmy go razem tylko raz - przyznała artystka). Przy tym ostatnim utworze udało się rozśpiewać publikę.
Nie mogło oczywiście zabraknąć tekstów ulubionych poetek noblisty. Do tego wybitnego grona zalicza się niewątpliwie Anna Świrszczyńska. - Miłosza bardzo fascynowała jej nietuzinkowa poezja - zapowiedziała utwór Mówię do swego ciała Aga Zaryan, który wykonała w polsko-angielskiej wersji. Kolejne panie to Jane Hirshfield (na płycie Księga olśnień znalazły się utwory Jesienna pigwa i Muzyka jak woda) i Denise Levertov (Przepaska na oczy i Dar). Wiersze oczywiście przełożył Czesław Miłosz.
Na bis usłyszeliśmy Miłość z albumu Umiera piękno, wydanego jako wyraz hołdu dla wszystkich uczestników Powstania Warszawskiego. Po koncercie artystka podpisywała płyty. Jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek jazzowych nowego pokolenia w Białymstoku gościła po raz drugi. Wiosną zeszłego roku Aga Zaryan promowała w Forum krążek Looking Walking Being. Organizatorem obu koncertów był Białostocki Ośrodek Kultury.
Obejrzyj fotoreportaż.