Zdrowie

Olej kokosowy to nowinka, która podbiła rynek i cieszy się sporą popularnością. Produkt ten kojarzy się zwykle z kosmetyką. Jednak warto wiedzieć, że olej kokosowy dobrze (ale czy lepiej?) sprawdza się także w kuchni.

- Pod względem zawartości nasyconych kwasów tłuszczowych olej kokosowy w zasadzie nie różni się od... smalcu. Zwolennicy oleju kokosowego w dużej koncentracji nasyconych kwasów tłuszczowych upatrują jego głównej zalety, ponieważ nie utlenia się podczas obróbki termicznej. Co oczywiście jest prawdą. Warto się jednak zastanowić nad celowością jego wykorzystania na zimno – jako dodatek do deserów czy koktajli. Zbyt duża zawartość NKT w diecie może zwiększać ryzyko zawału serca i innych chorób układu krążenia – tłumaczy Remigiusz Filarski z Centrum Dietetyki Stosowanej w Białymstoku.

Olejowi kokosowemu przypisuje się też działanie antybakteryjne ze względu na zawarte w nim związki fenolowe. Jednak należy pamiętać, że takie same związki zawarte są w oleju lnianym i bawełnianym, a te dostarczą nam dodatkowo nienasyconych kwasów tłuszczowych. Poza tym zawsze należy mieć na uwadze, że, niezależnie od wyboru oleju, nadmiernie stosowane ilości mogą przynieść niepożądane skutki.

- Generalnie więc owszem, polecamy olej kokosowy ale do pielęgnacji cery.... Jednak w diecie warto docenić nasz rodzimy olej rzepakowy. Do smażenia używajmy rafinowanego. Natomiast jako dodatek do potraw na zimno warto wybierać ten nierafinowany – dodaje Radosław Majewski, żywieniowiec z Centrum Dietetyki Stosowanej w Białymstoku.

Reasumując, pamiętajmy, że nie wszystko, co jest aktualnie modne, musi być zdrowe. Warto zachować umiar i zdrowy rozsądek, a wszystkie nowinki żywieniowe przeanalizować, przed wprowadzeniem ich do swojego jadłospisu i diety.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl