Okradł własną rodzinę. Będzie się tłumaczył przed sądem
Białostoccy policjanci zatrzymali sprawcę włamania i kradzieży. W mieszkaniu 21-latka funkcjonariusze znaleźli też ponad 2 gramy marihuany. Okazało się, że mężczyzna jest wnukiem jednej z ofiar.
KMP Białystok
Kryminalni białostockiego komisariatu zatrzymali w czwartek (24.01) sprawcę włamania i kradzieży.
- Ofiarami 21-latka okazały się być jego babcia i jej siostra. Łupem wnuka padło ponad 50 tys. zł - podaje Komenda Miejska Policji w Białymstoku.
Ze wstępnych ustaleń mundurowych, którzy prowadzą sprawę, wynika, że mężczyzna najpierw dokonał kradzieży 50 tys. zł z mieszkania swojej babci, a następnie oryginalnym kluczem otworzył mieszkanie jej siostry, skąd ukradł ponad 2 tys. zł.
Zanim obie kobiety się zorientowały, 21-latek zdążył już za kradzione pieniądze zrobić zakupy i wynająć sportowe auto.
Mundurowi resztę pieniędzy odzyskali, łącznie ponad 35 tys. zł. Policjanci w miejscu zamieszkania mężczyzny znaleźli również narkotyki, które po przebadaniu okazały się marihuaną o łącznej wadze ponad 2 gramów.
21-latek trafił do policyjnego aresztu. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl