Oko w oko. Kamil Szeremeta: Jackiewicz jest denerwującym typem [WYWIAD]
Walka wieczoru na gali w Legionowie pomiędzy Kamilem Szeremetą (26 l., 9-0, 1 k.o.) a Rafałem Jackiewiczem (38 l., 46-12, 21 k.o.) odbędzie się niebawem. Tuż przed wylotem Kamila do USA zadaliśmy mu kilka pytań.
Kamil Szeremeta Fanpage
Kiedy dokładnie walczysz z Rafałem Jackiewiczem?
Moja walka odbędzie się 18 kwietnia na gali bokserskiej w Legionowie.
Czy nie boisz się, że po raz kolejny nie dojdzie do skutku?
Różnie to w sporcie bywa, tym bardziej w boksie, ale jestem optymistą i wierzę, że walka się odbędzie.
Teraz udajesz się na treningi do USA, lecisz sam?
Do Stanów Zjednoczonych wybieram się sam i będę trenował w Glendon Gym, gdzie swój kunszt bokserski szlifowali między innymi Muhammad Ali i Mike Tyson. Później, po uporządkowaniu swoich spraw w Białymstoku, doleci do mnie Andrzej Liczik, ale dokładny termin nie jest jeszcze mu znany.
Pojedynek odbędzie się dokładnie 18 kwietnia, a na kiedy przewidujesz powrót do Polski?
3 kwietnia będę już w Polsce.
Kiedy zacząłeś przygotowania do walki z Jackiewiczem?
Do walki przygotowuję się od początku roku. Miesiące styczeń i luty poświęciłem na wzmocnieniu siły fizycznej. W USA będą już treningi typowo bokserskie, czyli szybkość, wytrzymałość ringowa. Do tego wszystkiego dojdą oczywiście sparingi.
O tym, że nie lubicie się z Jackiewiczem wiadomo nie od dziś. Jaki jest tego powód?
To nie jest tak, że go nie lubię… po prostu jest denerwującym typem i te gadki jego na mój temat robiły się żenujące.
Jest to też kolejny przeciwnik, z którym muszę dać sobie radę, kolejna przeszkoda, którą muszę pokonać. Nie odczuwam jakiejś większej presji, że jest to walka wieczoru. Staram się robić swoje i z pomocą Boga wyjdę z tego pojedynku zwycięsko.
Błażej Okuła
blazej.o@bialystokonline.pl