Aktualności

Wróć

Odebrali, żeby dać? Radni teoretycznie zmieniają stanowisko wobec Oktawy i Halfwaya

2017-02-14 21:03:09
Komisja kultury przyjęła 2 stanowiska, w których apeluje do prezydenta Białegostoku o poszukanie pieniędzy na Halfway Festival i Podlaską Oktawę Kultur, czyli na imprezy, którym radni wcześniej odebrali dofinansowanie.
MN
Podczas prac na budżetem miasta na 2017 r. radni Prawa i Sprawiedliwości wnieśli poprawki, które założyły odebranie dofinansowania 2 imprezom kulturalnym – Halfway Festival (300 tys. zł) oraz Podlaskiej Oktawie Kultur (150 tys. zł). Jako że były to poprawki klubu większościowego, przeszły one z budżetem, mimo licznych protestów (więcej: Halfway Festival ostatecznie pogrążony. Radni PiS nie dali się przekonać).

Oficjalnie komisja popiera

Dla obu imprez brak dofinansowania ze strony miasta to poważny problem. O ile jeszcze dla Oktawy Kultur te środki to 20% budżetu i odbyłaby się ona, choć przy okrojonej liczbie zespołów i z głównymi koncertami raczej poza Białymstokiem, to już w przypadku festiwalu Halfway oznaczałoby to odwołanie imprezy.

Ostatnią szansą na uratowanie wspomnianych wydarzeń miało być przekonanie radnych do zmiany zdania podczas posiedzenia komisji kultury, które odbyło się we wtorek (14.02). W obu wypadkach teoretycznie udało się to zrobić i komisja wystosowała stanowiska, w których apeluje do prezydenta Białegostoku o znalezienie środków na wsparcie imprez.

To jednak nie znaczy, że tak się stanie, szczególnie w przypadku Halfway, wobec którego radni Prawa i Sprawiedliwości podchodzą z dużym dystansem i otwarcie mówią, że wolą przekazać pieniądze na Up To Date Festival.

- Jeśli chodzi o Festiwal Halfway, to wypowiedzieliśmy się w tej sprawie podczas głosowania nad budżetem na 2017 r. Od paru lat mówi się, że brakuje pieniędzy z budżetu miasta na jedno duże wydarzenie i stąd nasza decyzja, żeby środki z Festiwalu Halfway przekazać na Up To Date. Budżet nie jest z gumy – mówi przewodniczący komisji kultury Krzysztof Stawnicki.

Skąd środki?

Uchwały zmieniające budżet pod obrady rady miasta może poddać tylko prezydent, jednak żeby to zrobić, musi znaleźć źródło finansowania zmian. Przedstawiciele magistratu deklarują, że będą szukać środków, ale wiedzą, że nie będzie to łatwe, a zachowanie radnych uważają za niepoważne.

- Propozycję radnych z klubu większościowego oceniam negatywnie, bo jest mało poważna. Zapadła decyzja na sesji budżetowej, żeby tych przedsięwzięć nie finansować. Teraz chcą je finansować, nie wskazując źródła, skąd miałyby pochodzić pieniądze – mówi zastępca prezydenta Rafał Rudnicki. - My planowaliśmy je finansować, a teraz okazuje się, że zaplanowana w budżecie kwota została rozdysponowana, a my mamy ją zwiększyć.

Nadal istnieje więc szansa, że oba festiwale otrzymają wsparcie, chociaż bardzo możliwe jest też, że nawet przy znalezieniu przez miasto środków, radni nie przyjmą uchwały. Organizatorów cieszy jednak fakt, że sprawa nie została jeszcze ostatecznie zamknięta.

- To trochę tak jak z nazwą Halfway – jesteśmy w połowie drogi. To, że dzisiaj wróciliśmy do rozmowy o tych 2 imprezach, to jest wstępnie dobra wiadomość, a ostatecznie tę decyzję radni podejmą na najbliższej sesji. Obawą jest to, czy znajdą źródła, ale skoro jest taka deklaracja, to my wychodzimy z tego posiedzenia zadowoleni – mówi wicemarszałek Maciej Żywno (to urząd marszałkowski trzyma pieczę zarówno nad Operą i Filharmonią Podlaską, jak i WOAK-iem - czyli organizatorami imprez - przyp. red).

Najbliższa sesja rady miasta odbędzie się 27 lutego.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl