Od Kaczora Donalda do Pablopavo. Artystyczna droga Marcina Podolca
O tworzeniu filmów animowanych, teledysków i komiksów opowiadał Marcin Podolec. Spotkanie ze znanym i nagradzanym rysownikiem odbyło się w niedzielę (11.03) w klubie Fama, było ono częścią festiwalu Underground/Independent.
AD
Dym, Fugazi, Bajka na końcu świata, Kapitan Sheer czy Morze po kolana - tytuły tych komisów nie są obce każdemu szanującemu się fanowi literatury obrazkowej. Ich autorem jest właśnie Marcin Podlec, który odwiedził Białystok. To on stworzył też oprawę wizualną tegorocznego festiwalu Underground/Independent.
Spowolniona harmonijka i motomyszy z Marsa
Prowadzący spotkanie z rysownikiem - Tomasz Adamski pytał o muzykę, która często inspiruje Podolca do tworzenia komiksów czy filmów animowanych.
- Do mojej szkolnej etiudy Dokument sam zrobiłem muzykę - opowiadał artysta. Wziąłem harmonijkę ustną i zacząłem na niej grać. Spowolniłem muzykę trzystukrotnie i tak powstała warstwa dźwiękowa.
Komiksy Fugazi Music Club (o słynnym warszawskim klubie muzycznym) czy Dym (wywiad graficzny z Pablopavo) też nie powstałyby bez muzyki.
Jednak rysowanie komiksów to niszowe zajęcie i były momenty, w których artysta myślał o rezygnacji z niego. Co go zatrzymało?
- Strasznie kocham rysować komiksy - przyznał Marcin Podolec. - Zawsze marzyłem o tym, by mieć swoje biurko i wydaną własną książkę.
I dodawał: - Ukształtował mnie Kaczor Donald i filmy z RTL 7, np. Dragon Ball. Lubiłem także Motomyszy z Marsa (kanadyjsko-amerykański serial telewizyjny z lat 90. - przyp. red.).
Dym z Pablopavo i zdjęcia z Czarnobyla
Uczestnicy spotkania mogli też obejrzeć filmy Podolca. Pierwszym był Dokument - osobista historia o ojcu.
- Mój opiekun w szkole (rysownik jest absolwentem łódzkiej Filmówki - przyp. red.) - prof. Piotr Dumała radził, by wziąć ciekawe cechy od kilku osób i zlepić z nich jedną postać. Ja postanowiłem wziąć jedna postać i zrobiłem film o ojcu. Dotarło do mnie, jaką siłę może dawać animacja, choć wcześniej jej nie lubiłem - wspominał rysownik.
Obejrzeć można było także teledyski do piosenek Pablopavo - Dym (promował komiks o Pablopavo) oraz Pablapavo i Ludzików - Ostatni dzień sierpnia.
Tomasz Adamski pytał, jak doszło do współpracy z Pablopavo? Marcin Podolec wyjaśnił, że razem z dziennikarzem muzycznym Marcinem Flintem szukał tematu, który można pokazać w formie komiksu. Zgłosili się najpierw do braci Waglewskich, ale nie doszło do współpracy. Udało im się dogadać z Pablopavo, choć gdy komiks się ukazał, muzyk mówił, że nie jest dobry. Paradoksalnie ta antypromocja przysłużyła się wydawnictwu.
Promujący komiks teledysk Dym powstał w technice rotoskopii, rysownik narysował w nim swoją ówczesną dziewczynę, teraz żonę. Pablopavo praca przypadła do gustu i zgłosił się do Podolca po kolejny wideoklip. W Ostatnim dniu sierpnia rysownik wykorzystał z kolei... rozblurowane zdjęcia z Czarnobyla. Nie zabrało też trailerów - komiksu Bajka na końcu świata i autobiograficznego filmu o uzależnieniu od coca-coli - Colaholik.
Twórca - rocznik 1991 - nie ukrywa, że ciągnie go do lat 90. XX w., żałuje, że nie urodził się wcześniej. To jeden z powodów, dla których narysował komiks Fugazi Music Club.
- Cieszą mnie retro projekty. Lubię taką stylistykę - podsumował.
Kolejne wydarzenia w ramach festiwalu Underground/Independent zaplanowane są w dniach 16-18 marca. Organizatorem imprezy jest DKF GAG działający przy Białostockim Ośrodku Kultury. Portal BiałystokOnline patronuje festiwalowi.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl