Obroń swoje prawa. PiS mobilizuje elektorat przed wyborami
Przedstawiciele PiS zachęcają do głosowania na nich w najbliższych wyborach do Europarlamentu, deklarując przy tym, że np. będą przeciwko wprowadzeniu euro w Polsce.
MN
Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło akcję profrekwencyjną, podczas której oczywiście namawia do głosowania na swoją partię. Nosi ona nazwę Obroń swoje prawa.
- Obroń swoje prawo do tego, żeby w Polsce było normalnie, tak jak przez ostatnie kilka lat. Obroń swoje prawo do tego, żebyśmy wszyscy mogli korzystać z rozwoju gospodarczego, żebyśmy mogli żyć na podobnym poziomie co Europejczycy. Nie zrobimy tego oczywiście od razu, ale wcześniej rząd Beaty Szydło, jak i teraz Mateusza Morawieckiego pokazał, że można to robić w przyspieszonym tempie – mówi poseł Dariusz Piontkowski, szef podlaskiego PiS.
W ramach tego programu przedstawiciele PiS mówią o kilku podstawowych prawach do obrony, zaczynając od kwestii wprowadzenia, a raczej niewprowadzenia w Polsce euro, kończąc na wartościach chrześcijańskich.
- Po pierwsze prawa do własnej waluty. Słyszymy, że przedstawiciele innych ugrupowań chcieliby, żeby euro zostało wprowadzone w Polsce. W trakcie posiedzenia Europejskiej Partii Ludowej w Finlandii Grzegorz Schetyna zapewniał, że jak najszybciej ma się to dokonać. Euro to jest waluta, która jest ukierunkowana na rozwój gospodarczy Niemiec. Tej dominującej gospodarki. Dobrze czy źle to jest inna kwestia. Takie gospodarki jak Grecja, Włochy, Hiszpania i Portugalia przekonały się, co to znaczy być gospodarką peryferyjną strefy euro – mówi Karol Karski, obecny europarlamentarzysta i jedynka na liście PiS z naszego okręgu.
Inne prawa, które PiS chce obronić, to prawo do wychowywania dzieci. Karol Karski podkreślił tutaj: Stop seksualizacji dzieci, stop adoptowaniu dzieci przez pary homoseksualne. Poza tym 26 maja wyborcy mieliby obronić swoje prawo do programów socjalnych takich jak 500+, chociaż akurat tutaj kandydat nie wytłumaczył, co ma do tego Europarlament, oraz do przeciwdziałania nielegalnej emigracji, czyli relokacji uchodźców z Afryki w krajach UE, a także obrony wartości chrześcijańskich. PiS uważa również, że uda im się powstrzymać praktykę różnicowania jakości produktów w zależności czy trafiają one na wschód, czy zachód Europy.
- Jesteśmy przeciwni podwójnym standardom we wszelakich wymiarach. Jeśli kupujemy w sklepie przysłowiowy proszek do prania, to ma on mieć taką samą jakość jak ten sam produkt w Niemczech. Odpowiednia dyrektywa została już przyjęta i teraz zostaje jej konieczność implementacji do prawa polskiego - zaznacza Karol Karski.
Jak przyznają sami przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, wybory do Parlamentu Europejskiego są pierwszymi z całego cyklu i od nich może zależeć, kto będzie miał przewagę przed następnymi starciami, jak np. wybory do sejmu i senatu, które zaplanowane są na jesień.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl