Kultura i Rozrywka

Wróć

Obrazki z wystawy. Jakie są animacyjne możliwości ludzkiego ciała?

2018-12-21 09:56:56
Muzyka Modesta Musorgskiego zabrzmi w Białostockim Teatrze Lalek. Premierowe Obrazki z wystawy twórcy nazywają spektaklem-impresją.
Anna Dycha
W 1874 roku Modest Musorgski, pod wpływem wystawy akwareli i rysunków Wiktora Hartmanna, skomponował cykl miniatur fortepianowych Obrazki z wystawy. W Białostockim Teatrze Lalek można będzie obejrzeć spektakl pod takim samym tytułem. Premiera już w sobotę (22.12).

Kilka etiud i ciało aktorek

- Można powiedzieć, że sprawcami całego zamieszania są dwie nasze aktorki - Magdalena Dąbrowska i Kamila Wróbel-Malec. To one zaproponowały, by zrobić jeszcze jeden, dodatkowy spektakl. Tak powstało przedstawienie w ramach Sceny Propozycji - opowiada Jacek Malinowski, dyrektor Białostockiego Teatru Lalek, odpowiedzialny także za reżyserię i przestrzeń sceniczną spektaklu. - Ja z kolei zaproponowałem utwór Modesta Musorgskiego, który towarzyszył mi od samego dzieciństwa. Pomyślałem, że zadziała też na widzów - i to w różnym wieku.

Przed publicznością aktorki zaprezentują kilka etiud, m.in. Gnom, Stary zamek, Taniec kurcząt w skorupkach czy Chatka na kurzej stopce. Twórcy spektaklu łączą muzyczną interpretację miniatur i możliwości animacyjne ludzkiego ciała. Dużo będzie więc zabawy formą.

Zainspirowani muzyką

Jak przebiegała praca nad spektaklem?

- Na początku inspiracją była dla nas muzyka, ale też tytuły obrazów, na podstawie których powstała kompozycja - wspomina Kamila Wróbel-Malec. - 60 procent prób przebiegło przed lustrem - ciężko było w inny sposób sprawdzić nasze sceniczne pomysły.

Później twórcy spektaklu skupili się na dramaturgii, czyli kolejnych etiudach.

- My proponowałyśmy formę i to jak wyobrażamy sobie muzykę. Później skonfrontowałyśmy to z profesjonalnym okiem reżysera - dodaje Magdalena Dąbrowska.

Etiudy w spektaklu są zróżnicowane - jedne w precyzyjniejszy sposób oddają muzykę, inne są bardziej metaforyczne.

Współczesna interpretacja Musorgskiego

Jeżeli chodzi o muzykę, w spektaklu wykorzystano nagrania zespołu Aureum Saxophon Quartett z płyty Newsorgsky.

- To współczesna interpretacja na saksofonach. Widzów nie przytłoczy więc orkiestrowe wykonanie - wyjaśnia reżyser.

Ważną rolę odgrywa w spektaklu także światło.

- Jest tu trochę świateł pachnących Rembrandtem - uśmiecha się Jacek Malinowski. - Sporo tu zabawy światłem. Są także nawiązania do czarnego teatru.

Przedstawienie mogą obejrzeć widzowie już od 5. roku życia wraz z rodzicami. Planowane są też dodatkowe lekcje teatralne po spektaklach.

Premiera rozpocznie się w najbliższą sobotę o godz. 14.00 na małej scenie. Kolejne pokazy przedstawienia zaplanowano 3, 4, 5 i 6 stycznia.

Repertuar Białostockiego Teatru Lalek
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl