O historii i roli mody słów kilka
Kiedyś ubranie miało człowieka chronić, przed zimnem, niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, przed upałem czy deszczem. To dzięki okryciu, czy to zwierzęcą skórą czy pierwotnym tkaninom człowiek jako gatunek przetrwał.
Źródło: Pinterest
W kolejnych wiekach i epokach ubranie przerodziło się w coś więcej. Określało status społeczny, przynależność do danego stanu, w końcu stało się pewnym symbolicznym wyrazem, a kreowanie własnego wizerunku nie ograniczało się tylko do materii ubrań, ale nabrało także wymiaru mniej namacalnego.
Analizując modę można sięgnąć do teorii Romana Ingardena, który w przedmiotach wyróżniał podstawę bytową i nadbudowę ideologiczną, a więc materię, zaspakajającą fizyczne potrzeby człowieka i to wszystko, co jest człowiekowi potrzebne w postaci wartości dodanej – mitu, znaku, religii czy identyfikacji. Moda zawsze budowana jest na bazie podstawowej funkcji ubrania, którą jest zabezpieczenie możliwości przetrwania w niesprzyjających warunkach. Warto zdać sobie sprawę, że tak jak ubranie chroni przestrzeń osobistą, tak architektura chroni przestrzeń wspólnoty krewniaczej. Ludzie migrując na tereny o gorszym klimacie, musiały wytworzyć zabezpieczenia przed zimnem, śniegiem czy deszczem. A więc dachy, kapelusze, ściany, rękawy i fundamenty, buty, klapki i szpilki.
Zjawisko mody bowiem jest obecne we wszystkich niemal kulturach. Spełnia ona nie tylko rolę użytkową, jej źródłem jest potrzeba ozdabiania się i wyróżniania w społeczności. W ujęciu Ingrid Loschek moda nie jest systemem autonomicznym. Jest natomiast systemem sprzężonym z innymi obszarami rzeczywistości, takimi jak ekonomia, polityka, sztuka lub sport. Źródła podają, iż można wyróżnić kilka podstawowych celów mody, są to: cel praktyczny − osłona przed zimnem, ochrona przy pracy, cel obyczajowości − szanowanie intymności własnej i innych, nieprowokowanie; cel ozdobny − zdobi człowieka, podnosi jego godność; cel seksualny − zwraca uwagę u potencjalnego partnera seksualnego; cel reprezentacyjny − dana moda reprezentuje pozycję lub stanowisko człowieka, jego poglądy, ideologię, światopogląd.
Jest to szczególne zjawisko w kulturze, które znajduje się na wierzchołku piramidy roli ubrania w życiu człowieka. Chyba najbliższe jest sztuce i w jakimś stopniu nią jest. Musi być piękna, bezczelna, niezrozumiała, zaskakująca, całkowicie odmienna od tego co było przedtem, skandalizująca i budząca zgorszenie. Jak malarstwo, muzyka, rzeźba czy film.
Człowiek właśnie, potrzebuje unosić się w powietrzu, mimo iż ciągle nie umie latać. To się daje zrobić gdy włoży kapelusz tyłem do przodu czy podziurawi nowe spodnie. I chyba o to chodzi w modzie. O wartość dodaną, która sprawia, że jesteśmy wynoszeni ponad swoją fizyczność.
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl