Książka składa się z trzech części. W pierwszej, dość trudnej w narracji, poznajemy Misia – Michała, gdy zmaga się już z chorobą. Są to jakby wycinki wspomnień, teraźniejszego życia i wyjazdu do Grecji. Dowiadujemy się, że Michał nie ma rodziców, zginęli wraz z rodzeństwem w wypadku, wychowywała go Anna (ciotka) i dziadek. Anna jest dość specyficzną osobą, jakby na granicy światów. Oschła, nieprzystępna, zmagająca się z przeszłością, czasem mieszają jej się wątki. Wysyła chorego siostrzeńca na wycieczkę do Grecji, by tam mógł odpocząć. Miś snuje historię o pobycie tam. Pojawia się także dziewczyna Michała – Stokrota, która ze względów zawodowych musiała wyjechać do Ameryki Południowej.
Narrator – przyjaciel Michała łączy te wszystkie motywy w jedną całość, posługując się przy tym błyskotliwym językiem, czasem się nim bawiąc, łamiąc konwencje stylistyczne, co w efekcie nieraz bawi. Biorąc pod uwagę okoliczności – może poczucie humoru pozwala oswoić tak przecież trudną sytuację.
Druga część to podróż w przeszłość Anny. Zmienia się także język narracji. Jest bardziej siermiężny, cięższy, archaiczny. Poznajemy ze szczegółami historię ciotki Michała, jej powojenne losy. Jej rodzice są przesiedleńcami znad Dniepru, przeżyli strategiczne zatopienie własnej wsi w czasie wojny. Topieni, tak mówią o nich we wsi polscy sąsiedzi. Przedstawione są nieszczęśliwe miłości Anny, życie w małej wsi, wreszcie ogromne rozczarowanie i tragiczne rodzinne wydarzenia. Dzięki temu możemy lepiej zrozumieć motywy działania Anny, jej podejście do innych ludzi, jej życie w ciszy.
Trzecia część jest jakby epilogiem. Zamknięciem całej opowieści. Michał umarł, Anna wprowadza się do mieszkania narratora. W końcu na światło dzienne może wyjść to, co do tej pory było skrywane, przemilczane, co cicho, cichutko mogło ulec zapomnieniu, a stało się piękną, dojrzałą historią o odchodzeniu, bólu, końcu.
Dzięki książce Karpowicza spotkamy się z własnymi strachami. Przed chorobą, cierpieniem i chyba wcale nie odnajdziemy recepty na ich uśmierzenie, jednak możemy zyskać poczucie, że nie jesteśmy w tym sami.
Mamy do rozdania 3 egzemplarze najnowszej powieści Ignacego Karpowicza
KONKURS